W I półroczu obroty grupy wyniosły 48,1 mln euro wobec 49,7 mln euro rok temu. Zysk netto wzrósł z 4,47 mln euro do 4,49 mln euro. Dane w złotych ze względu na umocnienie naszej waluty wyglądają gorzej. Sprzedaż grupy skurczyła się do 192 mln zł z 224 mln zł rok wcześniej. Zarobek netto spadł z 20,2 mln zł do 18 mln zł.

Poprawa rentowności ASEE to efekt zmian w strukturze sprzedaży. Grupa zwiększyła o 14 proc. (do 45 mln zł) przychody ze sprzedaży zaawansowanych technologicznie rozwiązań dla bankowości. Spadł natomiast (ze 140 mln zł do 115 mln zł) udział niskomarżowych usług integracyjnych.

Najważniejszym klientem ASEE pozostawały instytucje finansowe. Wypracowały 57 proc. obrotów grupy. Bardzo słabo, co jest konsekwencją cięć budżetowych, wypadł sektor publiczny. O ile rok temu ASEE miało z administracji 33 mln zł przychodów (15 proc. wszystkich), to w tym roku udział ten skurczył się do 8 proc. (niespełna 16 mln zł).

– Znaczna część kontraktów jest przesuwana. Nawet w projektach współfinansowanych środkami unijnymi zdarzają się sytuacje, że państwa nie stać na wkład własny – wyjaśnia Piotr Jeleński, prezes ASEE.

II półrocze, co wynika ze specyfiki branży IT i co potwierdzają przedstawiciele spółki, powinno być dla ASEE lepsze niż pierwsza połowa roku. To pozwala oczekiwać, że całoroczny zysk netto będzie zbliżony do zeszłorocznego (10,9 mln euro). Ponad 30 proc. zarobku trafi do akcjonariuszy w postaci dywidendy.