Obligacje na przejęcia

Polskie przedsiębiorstwa zaczynają się zachowywać podobnie jak firmy z Europy Zachodniej oraz USA, które chętniej wybierają emisję obligacji od kredytu. Sprzedaż papierów dłużnych coraz częściej służy finansowaniu przejęć

Publikacja: 27.09.2010 08:15

Obligacje na przejęcia

Foto: GG Parkiet

W tym roku wartość finansowania pozyskanego dzięki emisji obligacji przez firmy, banki i samorządy przekroczy 70 mld zł. To o połowę więcej niż w 2009 r.

[srodtytul]Pieniądze na zakupy[/srodtytul]

Firmy coraz chętniej decydują się na emisje papierów dłużnych, a pozyskane finansowanie chcą przeznaczać m.in. na przejęcia. Taki pomysł miał m.in. PKO BP, gdy starał się o zakup akcji BZ WBK. Podobne zamiary ma Polska Grupa Energetyczna. Spółka przygotowuje program emisji obligacji na zakup akcji Energi. Wartość transakcji przekracza 7,5 mld zł. – Banki wykazały zainteresowanie nabyciem naszych obligacji o wartości 12 mld zł – mówił niedawno Wojciech Topolnicki, wiceprezes PGE.

To niejedyne przykłady. Z naszych informacji wynika, że ukraińska spółka z branży spożywczej Kernel Holding notowana na warszawskiej giełdzie planuje emisję na ok. 200 mln dolarów. Za uzyskane pieniądze chce właśnie przejmować inne firmy, m.in. w Rosji. Niewykluczone, że emisję przeprowadzi w Polsce. Także Polkomtel wpisał w prospekt, że zdobyte z niedawnej dużej emisji obligacji na 1 mld zł pieniądze przeznaczy m.in. na przejęcia.

[srodtytul]Najważniejsza wiarygodność[/srodtytul]

– Dla inwestora najważniejsza jest wiarygodność kredytowa emitenta, czyli ocena, czy jest on w stanie spłacać zobowiązania zgodnie z warunkami emisji, oraz wysokość odsetek. Cel wydaje się drugorzędny. I tak np. PGE posiada wysoki rating, a do tego jest największą spółką w branży. Czy pieniądze wyda na budowę bloku energetycznego czy na przejęcia, jest w uproszczeniu mniej ważne – uważa Mirosław Dudziński, dyrektor w Fitch Polska.

– Baczniej przyglądamy się emisji, której celem jest uzyskanie pieniędzy na przyjęcia, zanim zdecydujemy się zainwestować – mówi jednak jeden z zarządzających OFE. Jego zdaniem wcześniejsze doświadczenia z finansowania długiem przejęć przez spółki nie są najlepsze. Przykładem są choćby Vistula czy Ciech.

– Inaczej jednak będzie traktowane PKO czy PGE, bo pod względem ryzyka papier emitowany przez te spółki nie różni się znacząco od obligacji skarbowych, a inaczej już Ciech, Lotos czy mniejsze spółki prywatne. Od tych ostatnich będziemy oczekiwać wyższej premii – mówi jeden z zarządzających.

[srodtytul]Dług na skup akcji[/srodtytul]

Do emisji denominowanej w naszej walucie przymierza się także węgierski MOL. Rafineria poinformowała, że startuje z programem o wartości ok. 350 mln euro (100 mld forintów). Złoty ma być jedną z walut w tym programie. Zdaniem naszych rozmówców Polska ze względu na obecność tak dużych inwestorów jak OFE będzie przyciągać kolejnych emitentów spoza Polski.

– Ciekawym trendem w USA jest pozyskiwanie przez przedsiębiorstwa finansowania w ramach emisji obligacji na skup akcji własnych. W przyszłym roku z tą tendencją możemy mieć do czynienia także w Polsce – ocenia nasz rozmówca.

Jak mówi Marcin Żółtek, dyrektor inwestycyjny i członek zarządu Aviva PTE, nie wszystkim takie projekty się podobają. – Z punktu widzenia akcjonariusza preferujemy większą płynność, dlatego emisji obligacji pod skup akcji bylibyśmy przeciwni – deklaruje.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF