Zarząd Jago potwierdza. – Przekształcamy Family Frost w spółkę akcyjną. Trwa to dłużej, niż się spodziewaliśmy. Do debiutu na NewConnect może dojść w przyszłym roku. Jeszcze nie wiemy, czy na początku roku, czy pod koniec I kwartału, kiedy ruszy już sezon w branży – mówi Krzysztof Niebrzydowski z zarządu Jago.
Dodaje, że Jago zostawi sobie pakiet kontrolny. Nie ujawnia planowanej wartości oferty. – Celem emisji akcji będzie pozyskanie pieniędzy m.in. na inwestycje w marketing oraz na zasilenie kapitału obrotowego – mówi Niebrzydowski.
Jago przejęło Family Frost w lutym 2009 r. Spółka ta zajmuje się bezpośrednią sprzedażą mrożonek z samochodów (z charakterystyczną muzyką). Średnioroczne przychody Family Frost kształtują się na poziomie 30 mln zł. Priorytetem dla Jago była poprawa wyników tej firmy. Od kilku lat notuje ona straty. – Ten rok zakończy na minusie. Jednak w przyszłym planujemy wypracowanie zysku. Podjęte działania dotyczące zarówno zmiany modelu funkcjonowania, jak i redukcji kosztów będą mieć pozytywny wpływ na wyniki Family Frost – deklaruje Niebrzydowski.
Tymczasem giełdową spółkę czekają spore zmiany. W środę NWZA będzie decydować o wydzieleniu części logistycznej z Jago. Konsekwencją planowanych działań może być zmiana nazwy Jago na Stormm. Firma miałaby się zajmować działalnością inwestycyjną (tak jak „poprzedni” Stormm, przejęty przez Jago pod koniec ubiegłego roku). A biznes mrożonkowy może zostać sprzedany.