Dodatkowo grupa odnotowała także 2,5 mln zł straty operacyjnej oraz 1,8 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej (dla porównania warto zauważyć, że w całym 2012 r. zarobek operacyjny osiągnął 0,58 mln zł, zysk netto zaś 1,6 mln zł). – Główny wpływ na wyniki miał spadek sprzedaży kabli i przewodów. Rynek długo tkwił w zastoju ze względu na przedłużającą się zimę. Nie bez znaczenia jest również ogólna sytuacja w sektorze budowlanym oraz spadające marże – twierdzi Krzysztof Folta, prezes TIM. – Negatywną tendencję można było zauważyć już w II kwartale 2012 r. Ten rok i połowa przyszłego również będą słabe. Oczekuję, że do końca 2013 osiągniemy wyniki wyższe od zera, co jednak nie będzie proste – dodaje.
Jak grupa zamierza poradzić z niekorzystną sytuacją? - W obecnych warunkach rynkowych marży się nie da podnieść. Zostaje nam więc tylko zwiększenie dystrybucji. Takie nastawienie wiąże się jednak z ograniczeniami. Po pierwsze ze względu na sytuację rynkową. Po drugie, z uwagi na nasze konserwatywne podejście do bezpieczeństwa sprzedaży – wyznaje Folta. – Zależy nam bowiem na weryfikacji podmiotów, którym sprzedajemy nasze produkty. Tych odznaczających się dobrą kondycją finansową jest jednak coraz mniej – dodaje. Z powyższych względów grupa nastawia się na dywersyfikację odbiorców. - Poświęciliśmy rok, aby zmienić strukturę z klienta biznesowego na detalicznego – twierdzi prezes. W I kwartale udział w sprzedaży klientów detalicznych wzrósł do 66 proc. z 34 proc. w roku ubiegłym.
Grupa zamierza również więcej sprzedawać w sieci. Pod koniec kwietnia TIM otworzył sklep internetowy (wersję testową). W chwili obecnej jednak prym w dystrybucji przy wykorzystaniu sieci wiedzie spółka zależna Rotopino (8 proc. udział w przychodach grupy), prowadząca sprzedaż w Polsce oraz w państwach Europy Zachodniej – Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii oraz krajach Beneluksu. W tym roku do UE skierowała już 50 proc. wszystkich zbywanych produktów (24 proc. w roku ubiegłym). – Rotopino jest jedną z naszych lepszych decyzji biznesowych. To kierunek, w którym będziemy zmierzali – przyznaje Folta.