Kijów zdecydował się na zmiany, gdyż amatorzy hazardu nadal grają w ruletkę i inne gry, tylko że nielegalnie. Władze nie są w stanie poradzić sobie z tym procederem. Ukraina była ważnym rynkiem dla Olympic Entertainment, operatora kasyna notowanego w Warszawie i Tallinie. Czy powróci on na Ukrainę? Nie wiadomo – estońska firma nie odpowiedziała na nasze zapytanie w tej sprawie.Wiadomo natomiast, że spółce wciąż nie udało się uzyskać rekompensaty za poniesione u naszych sąsiadów straty. Olympic miał na Ukrainie 24 kasyna, a wprowadzony w połowie 2009 r. zakaz hazardu kosztował spółkę 12 mln euro. Estończycy zwrócili się więc do władz Ukrainy o odpowiednie zadośćuczynienie.

Kłopoty nad Dnieprem mocno wpłynęły na wyniki Olympica. Ostatnie kwartały pokazują jednak, że spółka najgorsze ma już za sobą. Poprawia się sytuacja w krajach nadbałtyckich, skąd pochodzi większość przychodów firmy. W 2010 r. obroty w Estonii wzrosły o 11,6 proc., do 25,7 mln euro. Na Łotwie zwiększyły się z kolei o 5,1 proc., do 23,8 mln euro. Gorsze wyniki ma tylko litewska część biznesu, gdzie sprzedaż spadła o 7,9 proc., do 16,2 mln euro. Spółka działa ponadto na Białorusi, Słowacji, w Polsce oraz Rumunii, ale wyniki z tych rynków poda w skonsolidowanym sprawozdaniu za ubiegły rok. Oprócz wyników rośnie też kurs Olympica. Od początku roku akcje zdrożały o 10,5 proc. Obrót nimi koncentruje się jednak w Tallinie, a nie na GPW.