Po południu wywindowali cenę maksymalnie o 17,18 proc. do 16,30 zł. Zwyżkom towarzyszyły największe od kilku tygodni obroty. Właścicieli zmieniło ponad 280 tys. akcji. W ostatnim miesiącu wymieniano zwykle nie więcej niż 40 tys. walorów EMC.
Wczoraj nie pojawiły się żadne informacje mogące wpłynąć na tak znaczną zwyżkę. Jest to raczej kontynuacja wzrostu z ubiegłego tygodnia. W miniony czwartek EMC upubliczniła pochodzącą z lipca informację przekazaną do KNF. Wrocławska spółka informowała w niej nadzorcę, że prowadzi rozmowy ze szwedzkim funduszem private equity EQT Partners w sprawie jego zaangażowania w EMC. Potwierdzenie przez EQT Partners chęci kupna części akcji EMC rozpaliło wyobraźnię inwestorów i akcje medycznej spółki drożały tego dnia nawet o 15,9 proc. do 13,90 zł. Piątek przyniósł niewielką zwyżkę o 1,16 proc. do 13,91 zł. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy akcje EMC zdrożały o ponad 94 proc. Tylko od 7 października zwyżka wyniosła 51 proc. Ostatni raz 16 zł za akcję EMC płacono w październiku 2010 r.
W ubiegłym tygodniu drożały akcje także innych spółek z sektora medycznego. W poniedziałek zwyżki kontynuowali bezpośredni konkurenci EMC – operatorzy przychodni Polmed i Enelmed. Akcje tych spółek drożały w ciągu dnia odpowiednio o 3,45 proc. do 1,50 zł i o 2,53 proc. do 3,65 zł.
Mocna przecena dotknęła za to Swissmed, innego właściciela przychodni. Jego akcje taniały wczoraj o 6,78 proc. do 0,55 zł. Powyższe firmy są jednak mniejsze od liderów rynku medycznego w Polsce, którzy nie są notowani na giełdzie. Największy gracz Lux Med ma roczne przychody na poziomie 700 mln zł, a wicelider Medicover ok. 500 mln zł. Natomiast obroty Enelmedu w ubiegłym roku sięgnęły 166 mln zł, EMC 145 mln zł, Swissmedu 60 mln zł, a Polmedu 35 mln zł. Jest się o co bić, bo według firmy badawczej PMR w 2011 r. wartość rynku prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce wyniosła 30,8 mld zł i ma rosnąć w tempie ok. 5 proc. rocznie.