KGHM to jedyny podmiot w Polsce, który zajmuje się wydobyciem rudy czerwonego metalu, ale starania o przedłużenie koncesji rozpoczęły się jeszcze w 2011 r.
Na początku tego roku specjaliści z kanadyjskiej firmy Micon International oszacowali, że zasoby w obszarach koncesyjnych KGHM w Polsce wynoszą 18,6 mln ton miedzi i 1,8 mln uncji trojańskich srebra, co pozwoli na utrzymanie obecnego poziomu wydobycia (ok. 30 mln ton rudy rocznie) jeszcze przez 30–40 lat.
Koszty wydobycia miedzi z polskich złóż są już teraz bardzo wysokie, i z każdym metrem w głąb będą się zwiększać. KGHM dopiero testuje technologię pozwalającą pozyskiwać urobek z bardzo dużych głębokości.
Koszty produkcji miedzi w skali globalnej grupy mają spadać dzięki rozwojowi projektów zagranicznych. To głównie odkrywkowa kopalnia Sierra Gorda w Chile, która ma zostać otwarta w przyszłym roku.
KGHM rozważa jednak możliwość eksploatacji nowych złóż w kraju. Koncern ma dwie koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie miedzi (Synklina Grodziecka i Retków-Ścinawa) oraz dwie koncesje na rozpoznawanie (Gaworzyce i Radwanice). W resorcie środowiska na rozpatrzenie czekają cztery wnioski koncesyjne na poszukiwanie lub rozpoznawanie złóż (Kulów-Luboszyce, Głogów, Bytom Odrzański, Konrad).