W środę przed godz.10 za jedną akcję Fortuny na GPW trzeba zapłacić 13,61 zł, co oznacza spadek o prawie 7 proc. Również na giełdzie w Pradze akcje mocno tanieją. To reakcja na informację dotyczącą dywidendy. W poprzednich latach spółka hojnie dzieliła się z akcjonariuszami zyskiem. Jednak kilka tygodni temu zasygnalizowała, że będzie zmieniała swoją politykę dywidendową z powodu planowanych dużych inwestycji. Jednak inwestorzy nie spodziewali się, że dywidendy w ogóle nie będzie. A taka właśnie jest najnowsza rekomendacja władz spółki.
„W ten sposób spółka potwierdziła swoje poprzednie oświadczenie, że polityka dywidendowa podlega rewizji w związku z planowanymi inwestycjami, szczególnie inwestycjami w nową platformę IT obsługującą strategię wielokanałową w zakresie rozwoju produktów i rozwoju lokalnego, w udoskonalenie działalności operacyjnej oraz w ludzi, którzy będą wspierać przyszły rozwój i ekspansję firmy w Europie Środkowej i Wschodniej" - czytamy w komunikacie.
Giełdowa spółka podkreśla, że te inwestycje mają na celu umocnienie jej pozycji w Europie Środkowej jako licencjonowanego operatora zakładów sportowych.
Kurs Fortuny spada już od kilku tygodni. Tymczasem na rynek wciąż napływają nowe, negatywne rekomendacje dla spółki. W najnowszej analitycy Komercni Banka obniżyli zalecenie do "sprzedaj" z "trzymaj". W marcu Pekao Investment Banking obniżył rekomendację do "trzymaj" z "kupuj, a na początku kwietnia Erste ściął zalecenie do "redukuj" z "akumuluj".
W 2014 r. zysk netto grupy Fortuny wyniósł 15,9 mln euro, a kwota przyjętych zakładów wzrosła o 18,5 proc. do 672,4 mln euro.