Licząc od historycznych szczytów (intraday), umocnił się o 35 proc. względem dolara (kurs USD/RUB spadł z 79 do 51) i o 42 proc. względem euro (kurs EUR/RUB spadł z 99 do 57).
Inwestor, który miał nosa i „na górce" otworzył krótką pozycję o nominale 1 lota na parze USD/ RUB przy standardowej dźwigni 1:100 (wymagany depozyt to ok. 3,6 tys. zł), posiada na rachunku już ok. 180–190 tys. zł. Co dalej? Czy nadal warto zagrać na umocnienie rubla?
– Naszym zdaniem w najbliższym czasie należy się spodziewać stabilizacji rubla z lekką tendencją umacniająca, która będzie wynikać z napływu kapitału na rynek długu, jednak w długim terminie czynnikiem powstrzymującym wzrost wartości rosyjskiej waluty powinny być szalejąca (biorąc pod uwagę świat zmagający się z deflacją) inflacja, a także spodziewana recesja. Centralny Bank Rosji jest gotowy do dalszego luzowania monetarnego, a obniżanie stóp procentowych może ograniczyć carry trading. Kurs USD/RUB powinien się stabilizować na obecnym poziomie, czyli w okolicach 50,00 z potencjałem spadkowym ograniczonym przez poziom 45,00 – ocenia Błażej Kiermasz, analityk TMS Brokers.
Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ, uważa, że rubel zaczyna rysować średnioterminowe szczyty. – W ostatnich dniach pary USD/ RUB i EUR/RUB weszły w trend boczny. Perspektyw nie poprawia fakt, ze być może weszliśmy w korektę ostatnich zwyżek cen ropy. Dodatkowo w poprzednich tygodniach ze strony rosyjskiego resortu finansów napływały sygnały, że umocnienie waluty z ostatnich miesięcy było „zbyt duże". Z kolei bank centralny ściął stopy procentowe o 150 pb., do 12,00 proc., co sugeruje ich powolną „normalizację". Należy też wziąć pod uwagę, że gospodarka pozostanie też mocno uzależniona od wydarzeń politycznych. Reasumując, jest wiele sygnałów świadczących o tym, że umocnienie rubla z ostatnich trzech miesięcy dobiegło końca – ocenia specjalista DM BOŚ.
Według rządowych projekcji w 2015 r. rosyjski PKB ma spaść o 3 proc., choć jeszcze w grudniu zakładano, że spadnie tylko o 0,7 proc. Według Banku Światowego rosyjska gospodarka skurczy się 3,8 proc. – przyjmując, że średnioroczna cena baryłki ropy wyniesie 53 dolarów. – Naszym zdaniem możliwa jest realizacja pozytywnego scenariusza Banku Światowego, który jest zbliżony do rządowego. Gospodarka rosyjska może się skurczyć w 2015 r. o 3 proc. – uważa Błażej Kiermasz.