Słaby wynik netto to efekt przeszacowania majątku poszukiwawczo-wydobywczego o 1,7 mld USD. Wzrosła za to wartość oczyszczonego zysku EBITDA z 2,2 mld USD do 2,5 mld USD. Do zwyżki przyczynił się segment downstream (działalność rafineryjna, petrochemiczna i sprzedaż detaliczna paliw), który wypracował najwyższe w historii koncernu wyniki. Osiągnięto je m.in. dzięki dużym oszczędnościom. Najwięcej produktów rafineryjnych i petrochemicznych grupa MOL sprzedała kolejno na rynki: węgierski, słowacki, chorwacki i włoski.

W tym roku oczyszczona EBITDA prawdopodobnie jednak spadnie. Zarząd węgierskiej grupy prognozuje, że wyniesie powyżej 2 mld USD. Określając jej poziom, założył średnią cenę ropy w przedziale 35–50 USD za baryłkę.

Koncern skorygował w dół planowane wydatki na inwestycje rozwojowe. Według najnowszych szacunków mają one sięgać 1,3 mld USD. W ubiegłym roku łączne inwestycje sięgały 1,56 mld USD, z czego rozwojowe wyniosły 1,26 mld USD.

– Oczyszczone wyniki finansowe wypracowane w ubiegłym roku przez MOL były delikatnie wyższe do oczekiwań rynku. To może oznaczać, że spółka wypłaci około 500 forintów dywidendy na akcję – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. W ubiegłym roku dywidenda wynosiła 485,49 forinta. Za jej powtórną wypłatą przemawiają obniżone nakłady inwestycyjne zaplanowane na ten rok, oczyszczona EBITDA prognozowana na podobnym poziomie jak w 2015 r. oraz kolejne oszczędności. – Obecnie MOL duży nacisk kładzie na ograniczanie kosztów prowadzonej działalności. Ze względu na niskie ceny ropy stosunkowo dużo powinien też zarabiać w segmencie downstream – twierdzi analityk DM BZ WBK.