W skali miesiąca trafia tam kilkanaście tysięcy ton surowca. Na całej trasie spółka realizuje dostawy samodzielnie. W tym celu uruchamia od trzech do czterech pociągów tygodniowo. Wartości umowy nie podano. Firma zabiega o kolejne kontrakty. – Chcemy stale zwiększać naszą obecność i aktywność poza granicami Polski, zgodnie z założeniami strategii na lata 2016–2020 – twierdzi Grzegorz Fingas, członek zarządu ds. handlowych PKP Cargo.

Kolejowa grupa przewozi eksportowany węgiel i koks do polskich portów morskich oraz kilkunastu krajów europejskich, w tym najwięcej do odbiorców w Niemczech, Austrii, Czechach, Słowacji oraz na Ukrainie. Do obsługi tych transportów wykorzystuje najczęściej standardowe wagony towarowe, tzw. węglarki. Niektóre przewozy eksportowe realizowane są w kontenerach.

PKP Cargo największe wpływy osiąga z przewozów węgla i kruszyw. W I kwartale przychody z tego tytułu jednak spadły. Spółka tłumaczy, że na osiągnięte rezultaty wpłynęły m.in. takie czynniki jak: spadający wolumen przewozów w Polsce, a przez to wzrastająca konkurencja między przewoźnikami oraz zjawisko konkurowania wyłącznie ceną, a nie jakością obsługi.