Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że spółce szkodzi ryzyko związane z państwową służbą zdrowia. Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że rozważa likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie wiadomo, jak mogłoby to wpłynąć zarówno na prywatną, jak i państwową ochronę zdrowia. W przypadku Enel-Medu przychody z kontraktów z NFZ stanowią jednak tylko około 4 proc. całości przychodów.

Jakie mogą być zatem inne przyczyny wyprzedaży akcji? – Powodem spadku kursu akcji Enel-Medu są rozczarowujące wyniki. Spółka sporo inwestuje, co przekłada się na duże koszty. Należy jednak pamiętać, że bazę porównawczą do wyników w tym roku mamy niską – mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ. W podobnym tonie wypowiada się Michał Czerwiński z Trigon DM. – Enel-Med dużo inwestuje w otwieranie nowych placówek, dzięki czemu przychody spółki rosną. Powoduje to jednak też znaczący wzrost kosztów. Nowe placówki będą pozytywnie wpływały na wyniki dopiero za kilka miesięcy. Z tego względu spodziewam się, że wyniki spółki w najbliższych kwartałach nadal mogą być rozczarowujące – twierdzi analityk. Zaznacza, że porównując obecne wartości wskaźników, takich jak EV/EBITDA, do tych, po których przeprowadzane były transakcje przejęć medycznych spółek na rynku, obecna wycena Enel-Medu jest nadal wysoka.

Również analityczka DM BOŚ nie widzi czynników, które mogłyby wpłynąć na wzrost kursu w najbliższym czasie. Dodaje, że akcje Enel-Medu mogą być dobrą propozycją dla inwestorów długoterminowych. – Nasze społeczeństwo się starzeje, dlatego też rynek związany z ochroną zdrowia powinien się w dalszym ciągu rozwijać – zaznacza Jaśkiewicz.

Spółka, oprócz inwestycji w standardowe przychodnie, inwestuje też w medycynę sportową, estetyczną i domy długoterminowej opieki. Analitycy dobrze oceniają rozważne inwestowanie w nowe sektory rynku i zdobywanie cennego doświadczenia na pojedynczych placówkach.