Inwestorzy odczują zmianę systemu giełdowego na własnej skórze

Od 10 listopada, kiedy to ma ruszyć na GPW system WATS, zmienią się zasady składania zleceń typu PKC i PCR. Będą one musiały mieć m.in. dodatkowe oznaczenia. Nowe zasady mają powodować mniej równoważeń rynkowych.

Publikacja: 12.05.2025 06:00

Sławomir Panasiuk, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, który odpowiada za kwestie

Sławomir Panasiuk, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, który odpowiada za kwestie technologiczne. Przedstawiciele warszawskiego rynku nie ukrywają, że obecnie najważniejszym projektem, nie tylko jeśli chodzi o technologię, jest wdrożenie systemu WATS. Ma to nastąpić 10 listopada.

Trwają gorączkowe przygotowania do wdrożenia nowego systemu transakcyjnego WATS na warszawskiej giełdzie. Wielu inwestorów, w szczególności tych indywidualnych, nie przykłada do tego zbyt dużej wagi. I faktycznie, patrząc na ten temat jedynie z technologicznego punktu widzenia, zmiana systemu powinna być dla przeciętnego inwestora niezauważalna i neutralna. Jak zawsze diabeł tkwi jednak w szczegółach, którymi inwestorzy powinni się już żywo zainteresować. Nowy system niesie ze sobą bowiem zmiany również w codziennym handlu.

112,57 mln

zleceń zostało złożonych w I kwartale na głównym rynku akcji warszawskiej giełdy. W analogicznym okresie rok wcześniej wpłynęło 91,7 mln zleceń

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 10 listopada wysłużony system UTP zostanie odesłany na emeryturę i zastąpi go WATS – autorski system GPW. WATS ma zapewnić m.in. większą przepustowość, co nabrało szczególnego znaczenia w kontekście wydarzeń z początku kwietnia, kiedy to przez ograniczenia obecnego systemu GPW zdecydowała o czasowym zawieszeniu notowań. Z perspektywy inwestorów indywidualnych ważniejsze mogą okazać się jednak inne zmiany. Nowy system będzie oznaczał bowiem także nowe podejście do zleceń, w tym przede wszystkim do zleceń PKC (po każdej cenie) i PCR (po cenie rynkowej). Wbrew niektórym plotkom, które zaczęły się pojawiać na rynku, nadal będzie można je składać, jednak już na innych zasadach niż obecnie.

Czytaj więcej

Prezes GPW: Naszą wspólną ambicją powinno być podwojenie wielkości rynku

PKC i PCR teraz i w przyszłości

Obecnie w przypadku zleceń PKC i PCR sprawa jest stosunkowo prosta. Inwestorzy lub maklerzy, wprowadzając tego typu zlecenia, muszą w zasadzie określić jedynie datę ich ważności. Sama realizacja PKC odbywa się po najlepszych kursach zleceń dostępnych po przeciwnej stronie arkusza i mogą być one realizowane w więcej niż jednej transakcji po różnych cenach. W przypadku, w którym zlecenie PKC nie zostanie w całości zrealizowane, zostaje ono w arkuszu, czekając na pojawienie się zleceń po przeciwnej stronie. Inwestor nie musi więc ich powielać, by móc je zrealizować, o ile nie wygaśnie ich termin ważności.

2,157 mld zł

wyniosły w marcu średnie dzienne obroty akcjami na GPW. Jest to najwyższy wynik w historii naszego rynku. Kwietniowy rezultat był niewiele niższy i wyniósł 2,155 mld zł.

Również realizacja zlecenia PCR odbywa się po najlepszej możliwej cenie zlecenia przeciwstawnego. Jeżeli jednak zlecenie PCR zostanie zrealizowane jedynie częściowo, pozostaje w arkuszu zleceń, a jego niezrealizowana część ulega konwersji na zlecenie typu limit, czyli z limitem ceny równym kursowi transakcji.

Od 10 listopada to jednak będzie już historia. „Start systemu GPW WATS, planowany na 10 listopada, będzie oznaczał nowe reguły związane ze zleceniami PKC/PCR. System transakcyjny GPW WATS podobnie jak obecny system transakcyjny UTP obsługuje zlecenia bez wyrażonego limitu ceny, do których zaliczają się zlecenia: PKC – Po Każdej Cenie oraz PCR – Po Cenie Rynkowej, natomiast system GPW WATS wprowadza zmiany w stosunku do zasad wprowadzania wyżej wymienionych typów zleceń” – potwierdza biuro prasowe GPW.

Czytaj więcej

Burza wokół systemu giełdowego. Ostre starcie byłego prezesa GPW i szefa IDM

Na jakie dokładnie zmiany musi przygotować się rynek? Przede wszystkim zlecenia PKC i PCR będą musiały mieć dodatkowe oznaczenie: WIA (wykonaj i anuluj), WLA (wykonaj lub anuluj), WNF (ważne na fixingu) i WNZ (ważne na zamknięcie). Zatem to sami inwestorzy lub maklerzy, składając zlecenia, będą musieli określić dodatkowo, jaki dokładnie typ chcą wprowadzić do systemu. Z tym też wiążą się pewne niuanse.

„W czasie fazy notowań ciągłych można składać zlecenia PKC/PCR ze wszystkimi wymienionymi ważnościami, natomiast w celu natychmiastowej realizacji zlecenia należy dodatkowo określić, czy będzie to zlecenie WIA czy WLA” – informuje GPW. W przypadku faz aukcji (o nich dalej) będzie można składać jedynie zlecenia z ważnością WNF lub WNZ.

Mniej równoważeń?

To jednak niejedyne zmiany, które odczują inwestorzy. Tak jak zostało to już wspominane, obecnie niezrealizowane zlecenia PKC/PCR pozostają w arkuszu zleceń, czekając na pojawienie się przeciwstawnych zleceń umożliwiających ich realizację. Po wprowadzeniu GPW WATS również w tym zakresie będą obowiązywały nowe zasady.

W nowym systemie giełdowym niezrealizowane zlecenia PKC/PCR nie będą pozostawały w arkuszu, gdyż po ich złożeniu nastąpi natychmiastowa próba realizacji w myśl zasad: wykonaj lub anuluj (takie zlecenia będą mogły być zrealizowane jedynie w całości) albo wykonaj i anuluj (w przypadku tych zleceń możliwa będzie ich realizacja w części). Jeśli więc po drugiej stronie arkusza będzie niewystarczający wolumen, niezrealizowane zlecenia z automatu zostaną odrzucone i wypadną z systemu. Efekt takiego podejścia powinien odczuć cały rynek. Powoduje to bowiem, że zlecenia PKC i PCR nie będą w stanie wprowadzić instrumentu w stan równoważenia, co w praktyce powinno przełożyć się na mniejszą liczbę tego typu zdarzeń.

„Efektem zmian jest modyfikacja charakteru obu typów zleceń, które z wymienionymi ważnościami staną się zleceniami »agresywnymi« bez możliwości przebywania w arkuszu zleceń w oczekiwaniu na realizację” – wyjaśnia GPW.

Fazy aukcji na GPW. Co to takiego?

Zmienią się także zasady obsługi zleceń PKC/PCR w czasie faz aukcji. Czym w ogóle będą aukcje? Tym terminem w nowym systemie będzie nazywana obecna faza przed otwarciem (w WATS będzie to tzw. aukcja otwarcia), równoważenia (aukcja w ciągu dnia) lub na zamknięciu (faza aukcji zamknięcia). W czasie trwania faz aukcji obejmujących te otwarcia, zamknięcia czy wynikające z równoważeń (zawieszenia na widełkach transakcyjnych) zlecenia PKC/PCR można składać tylko z ważnością WNF lub WNZ (przy czym to ostatnie, jeżeli zlecenie ma się aktywować w momencie fazy aukcji zamknięcia). Jeśli nie zostaną one zrealizowane w tych fazach, to też wypadną z arkusza. Wejście w fazę notowań ciągłych będzie już się odbywało bez tych zleceń.

Z kolei na dogrywce (po aukcji zamknięcia) będzie można składać jedynie zlecenia z ważnością WIA lub WLA. „Jeśli w arkuszu zleceń oczekują zlecenia przeciwstawne, to zlecenia PKC/PCR zostaną natychmiast zrealizowane po kursie dogrywki, w przeciwnym razie zostaną natychmiast anulowane” – tłumaczy GPW.

Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z planem, 10 listopada nie tylko sama GPW czy też maklerzy, ale także inwestorzy indywidualni obudzą się w nowej rzeczywistości, do której trzeba będzie się przyzwyczaić. A to zawsze zajmuje trochę czasu.

Finanse
Piątek na GPW: XTB nowym królem, WIG20 z rekordem hossy, Toya rozbija bank
Finanse
PZU pnie się w górę. Pada rekord za rekordem
Finanse
Czwartek na rynku: Asbis cierpi, Budimex na minusie, wyniki banków, gorąco w JSW
Finanse
Stopy w dół, niższe raty kredytów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Finanse
Środa na rynku: RPP "dowiozła" obniżkę, Rafamet na huśtawce, Creotech z rekordem
Finanse
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu