Po I półroczu sprzedaż wyniosła 1,32 tys. mieszkań, jeśli chodzi o cały rok, to spółka celuje w poprawienie rekordu – w 2015 r. sprzedaż wyniosła 2,38 tys. lokali. Dom Development podkreśla, że poza wzrostem wolumenu zmienia się struktura sprzedaży – w II kwartale aż 60 proc. sprzedanych lokali stanowiły te o cenie ponad 450 tys. zł (lokale za ponad 550 tys. zł stanowiły 35 proc. sprzedaży). W poprzednich kwartałach było to 35–45 proc.
Dom Development w I półroczu przekazał 820 mieszkań, gros przekazań odbędzie się pod koniec roku. Łącznie spółka spodziewa się rozpoznać w wynikach około 2,5 tys. lokali wobec 2,06 tys. rok wcześniej. Firma szacuje potencjał przekazań na przyszły rok na 2,7–2,8 tys. lokali.
Prezes Domu Development Jarosław Szanajca powiedział, że głównym motorem napędzającym sprzedaż mieszkań są niskie stopy procentowe, a program „MdM" – na który już dawno wyczerpały się pieniądze zarezerwowane na cały 2016 r. – nie miał kluczowego znaczenia dla rynku. Spółka korzysta z dobrej koniunktury – w II półroczu planuje wprowadzić do realizacji jeszcze osiem projektów na ok. 1 tys. lokali. W tym roku wydała już na nowe grunty 240 mln zł.
Dom Development nie wyklucza emisji obligacji w związku z tym, że w lutym 2017 r. zapadają papiery o wartości 120 mln zł. Nie rozważa oferty publicznej – co zrobiło wcześniej kilku deweloperów.
W I półroczu zysk netto Domu Development wyniósł 23,5 mln zł; analitycy prognozują, że w całym roku zarobek wyniesie ponad 100 mln zł.