– Koszt materiałów bezpośrednich zużywanych do produkcji wyrobów oferowanych przez grupę stanowi ponad 60 proc. w całkowitym koszcie wytworzenia, dlatego wpływ zmian cen surowca jest istotny. Warto także zauważyć, że nasze produkty w ponad 56 proc. trafiają na rynki zagraniczne, a w związku z tym wahanie kursów walut (euro i USD) bezpośrednio wpływa na osiągane marże – informuje Mateusz Gorzelak, kierownik biura zarządu Lenteksu.
W związku z dużymi wahaniami kursu ropy niestabilne są zwłaszcza ceny tworzyw sztucznych. Dla przykładu na przełomie maja i czerwca o ponad 60 euro na tonie zdrożał etylen, co przełożyło się na duży wzrost ceny polichlorku winylu, który jest wytwarzany na bazie tego surowca.
W dalszej części roku w Lenteksie nie jest za to zakładany znaczący wzrost wynagrodzeń. – Struktura i liczba zatrudnionych w poszczególnych spółkach grupy jest stabilna, dostosowana do systemu pracy i ilości zleceń produkcyjnych. Trudna sytuacja na rynku pracowniczym, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby zatrudnione bezpośrednio przy produkcji, spowodowała konieczność podniesienia z początkiem bieżącego roku wynagrodzeń, m.in. poprzez wprowadzenie dodatków za pracę w systemie zmianowym – mówi Gorzelak. Dodaje, że Lentex stara się poprawić marże m.in. poprzez liczne działania optymalizacyjne. Chodzi zarówno o wprowadzenie odpowiednich technologii produkcyjnych, jak i bieżącą kontrolę kosztów. Ponadto szuka oszczędności na zakupach surowców, np. poprzez stosowanie tańszych zamienników.
W tym roku firma liczy na wzrost sprzedaży włóknin. – Jeżeli chodzi o segment wykładzin, to zależy nam na utrzymaniu dotychczasowej sprzedaży. Ewentualny wzrost będzie możliwy w razie podjęcia decyzji o realizacji nowej inwestycji w tym segmencie, co jest obecnie analizowane przez spółkę. Na stopniowy wzrost liczymy w segmencie podłóg, w którym działa spółka Baltic Wood – podaje Grzelak.