Najjaśniejszym przykładem z polskiego parkietu pozostaje krakowski Mercator Medical. Krakowski producent rękawic jednorazowych odnotował wzrost o ponad 100 proc. w ciągu ostatniego miesiąca. Jeszcze w styczniu walory kosztowały 8,36 zł, na czwartkowej sesji walory osiągały wartość 19 zł. Wcześniej akcje spółki osiągnęły historyczne maksimum – w trakcie środowej sesji kosztowały nawet 22,6 zł.
Dzisiejszym rekordzistą na GPW jest zdecydowanie Cormay. Dystrybutor sprzętu medycznego i producent odczynników diagnostycznych poinformował, że wprowadza do Polski nowe testy laboratoryjne umożliwiające diagnozowanie zakażeń koronawirusem wywołującym chorobę COVID-19. O godzinie 14 walory spółki drożały o ponad 47,7 proc., do 1,45 zł. Kapitalizacja spółki przekroczyła 121 mln zł.
W porównaniu z tymi spółkami niewielkie, bo 13 proc. wzrosty, notuje Biomed Lublin. Walor producenta szczepionek kosztuje 1,17 zł.
Producent środków czystości i higienicznych, Global Cosmed, choć nie związany bezpośrednio z sektorem medycznym, też notuje spory wzrost notowań. Walory spółki drożeją na czwartkowej sesji o ponad 31,5 proc., do 1 zł. Podobnie dzieje się z producentem środków kosmetyczno-higeiniecznych, Harper Hygienics, którego walory podrożały o 35 proc., do 2,26.
Również zagraniczne spółki związane z higieną i ochroną zdrowia mogą pochwalić się sporymi zwyżkami. Przede wszystkim notowane na NASDAQ amerykańskie spółki biotechnologiczne, które ciągle pracują nad szczepionką na koronawirusa. Moderna, która dostarczyła pierwsze próbki szczepionki do testów, od poniedziałku zanotowała wzrost cen akcji z 18,11 USD do 29,16 USD. Co-Diagnostics, która przygotowała testy na koronawirusa, zanotowała na środowej sesji wzrost o ponad 106,26 proc., do 8,9 USD za akcję.