Czołowy polski producent AGD na razie nie ma w planach modyfikacji obowiązującej strategii rozwoju choć pewne zmiany na pewno zajdą. - Zakładaliśmy dynamiczny wzrost mocy produkcyjnych, chcieliśmy produkować niemal 2 mln sztuk kuchni w 2023. Już wiemy, że nie będzie to możliwe , moce produkcyjne będziemy przesuwali - mówi Jacek Rutkowski, prezes Amica.
Styczeń i luty były bardzo dobre pod względem sprzedaży z wynikami powyżej budżetu, marzec też zaczął się dobrze, choć teraz nie wiadomo czy przyniesie 80 proc. planu czy mniej. Odnośnie drugiego kwartału to także wielka niewiadoma, czy będzie to 40, 50 czy może 60 proc. planu. Kolejne kwartały powinny już być już lepsze.
Spółka podkreśla iż jest dobrze zabezpieczona w stosunku do zmian kursów walutowych. Amica nadal stawia na digitalizację choć nie w takim tempie jak było to planowane jeszcze niedawno. - Chcemy dalej stawiać na e-commerce, pewnie zmiana zachowań klientów będzie, widzimy iż część nieaktywna online teraz idzie w ten kanał i pewnie tam zostanie – mówi Jacek Rutkowski. Choć jednocześnie spółka nie spodziewa się aby e-commerce przejął za dużej części sprzedaży.
Odnośnie dywidendy zarząd nie ma obecnie rekomendacji co do swojego stanowiska. - Mamy czas na takie głosowanie do sierpnia, będziemy dopiero podejmować decyzję - dodaje Jacek Rutkowski. Spółka również nie ma stanowiska co do tego czy będzie korzystała z możliwości pomocy jakie daje tarcza antykryzysowa,. zdaniem zarządu jeśli zostanie ona ostatecznie przyjęta w takim kształcie to będzie musiała być szybko zmieniona, potrzebna jest bowiem szersza w tak trudnej sytuacji.
Od 1 do 14 kwietnia ma trwać przerwa produkcyjna, ale magazyny, logistyka działają w pełni i obsługują sprzedaż. - Mamy komponentów na 2 miesiące pracy, także magazyny są zapełnione towarem - mówi Michał Rakowski, członek zarządu Amiki.