Choć początek roku był dla branży stalowej łaskawy, to już w marcu najwięksi europejscy producenci odnotowali potężne spadki produkcji. Jak podaje World Steel Association, według wstępnych danych w marcu produkcja stali w Unii Europejskiej sięgnęła 12 mln ton i była o 20 proc. niższa niż przed rokiem. We Włoszech spadek produkcji w porównaniu z marcem 2019 r. sięgnął 40 proc., w Niemczech 21 proc., we Francji 13 proc., a w Hiszpanii 15 proc. Wszystkie te kraje zostały mocno dotknięte przez pandemię koronawirusa. W Polsce w marcu wyprodukowano 650 tys. ton stali, czyli o 28 proc. mniej niż przed rokiem.
– W I kwartale polskim producentom wyrobów stalowych sprzyjała sytuacja na rynku. Dobra pogoda napędzała sektor budowlany, który odpowiada za około 40 proc. zapotrzebowania na stal. W pierwszej fazie pandemii krajowe huty korzystały też na zamknięciu konkurencyjnych zakładów w tych krajach, gdzie koronawirus był już mocno obecny, głównie we Włoszech. To zwiększyło popyt na polskie wyroby stalowe. Spodziewam się jednak, że II kwartał będzie już dla przemysłu stalowego dużo bardziej bolesny – alarmuje Jakub Szkopek, analityk DM mBanku.
Pierwsze sygnały
O problemach poinformował już zarząd Stalproduktu: „Negatywny wpływ epidemii koronawirusa uwidoczni się w kwietniu i co najmniej w dwóch kolejnych miesiącach II kwartału. Ocena ta wynika z zauważalnego spadku bądź wycofywania zamówień przez klientów spółki, zwłaszcza w segmencie profili. Dotyczy to zarówno sprzedaży krajowej, jak i zagranicznej". Zarząd tej spółki szacuje przewidywany spadek przychodów ze sprzedaży na poziomie 20 proc.
W I kwartale negatywnych skutków pandemii nie odczuł jeszcze Cognor, ale wskazuje na liczne ryzyka, które mogą się urzeczywistnić w kolejnych miesiącach. Wśród nich zarząd wymienia zwiększoną absencję pracowników, utrudnienia w dostępie do materiałów produkcyjnych, decyzje administracyjne dotyczące ograniczenia bądź zawieszenia działalności własnych fabryk oraz czasowe wstrzymanie działalności lub bankructwo klientów. Wszystkie te czynniki mogą zmniejszyć zyski Cognoru lub doprowadzić do osiągnięcia strat.
Z kolei Bowim, który zajmuje się handlem wyrobami stalowymi, zwraca uwagę na spory ruch zakupowy w ostatnim czasie, bo klienci nie byli pewni przyszłości i robili zapasy. Sami dystrybutorzy również nie są pewni dostępności towaru w kolejnych tygodniach, co potwierdzają widoczne poszukiwania materiałów i ruchy cen. Zdaniem zarządu Bowimu wielce prawdopodobny jest natomiast odroczony w czasie spadek zamówień na wyroby stalowe.