Są statystyki rynkowe, które wymykają się wszelkiej logice i intuicji. Do takich można zaliczyć ostatnie dane GPW o udziale inwestorów w obrotach. I nie chodzi o informacje, które wywołują największą ekscytację, czyli o to, jaką część obrotu wygenerowali w danym okresie inwestorzy zagraniczni, instytucjonalni oraz indywidualni. Szczególnie w przypadku tej ostatniej grupy trzeba się spodziewać dużych wahań, które determinuje koniunktura rynkowa. Nie należy się więc zbytnio przywiązywać do tez o zmierzchu inwestorów indywidualnych, kiedy ci ograniczają aktywność, czy też zanadto ekscytować wysokimi odczytami i twierdzić, że na naszym rynku inwestorzy indywidualni naprawdę mają dużo do powiedzenia.