Czy GPW może powrócić do planów konsolidacji rynku kapitałowego w regionie? Czy też postawi w większym stopniu na współpracę przy określonych projektach lub przy rozwoju pewnych sektorów rynku? Ważnym sygnałem w tej kwestii mogą być słowa Marka Dietla, wybranego w poniedziałek na nowego prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. – Z racji tego, że w Radzie Giełdy kierowałem komitetem strategii, jestem dość dobrze zorientowany w projektach strategicznych, które są teraz podejmowane. Jednak wśród rzeczy, które powinny zostać wzmocnione, na pewno jest budowanie skali giełdy. Jednym ze sposobów budowania skali są alianse strategiczne. Wierzę, że w Europie Środkowo-Wschodniej w pewnych niszach rynkowych jest szansa na ich zbudowanie – stwierdził Dietl.
Szukanie partnera?
Analitycy wskazują, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać plany strategiczne nowego szefa giełdy. Jest po prostu wciąż za mało informacji na ten temat. – Trudno mi się odnieść do wypowiedzi prezesa Dietla. Potrzebnych jest znacznie więcej szczegółów, by móc ocenić ewentualne plany i ramy regionalnej współpracy. Idea regionalnej konsolidacji sama w sobie nie jest nowa. Rynek instrumentów finansowych się zmienia i bardzo ważna jest na nim skala działania – komentuje Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz Domu Maklerskiego BDM.
– Musimy poznać więcej szczegółów na temat tego, jak prezes Dietl widzi kwestię aliansów strategicznych GPW. Pierwszą rzeczą, która nasuwa się na myśl, jest powrót do planów konsolidacji giełd w regionie oraz rozmów z Wiedniem. Nie jestem jednak pewien, czy to ma sens – wskazuje Łukasz Jańczak, analityk Ipopema Securities.
Ewentualny powrót do rozwijania relacji z Wiedniem jest scenariuszem, który może długo pobudzać różnego rodzaju spekulacje. Wiener Boerse jest przecież drugim po GPW rynkiem regionu i wraz z giełdą w Pradze tworzy holding CEE Stock Exchange Group (CEESEG). GPW i CEESEG rozmawiały już o regionalnym aliansie, ale we wrześniu 2014 r. warszawska giełda (kierowana ówcześnie przez prezesa Pawła Tamborskiego) odrzuciła pomysł takiego połączenia sił. W kolejnych latach regionalna pozycja CEESEG osłabła. Z holdingu wykruszyły się parkiety w Budapeszcie (przejęty w 2015 r. przez Narodowy Bank Węgier) i w Lublanie (sprzedany w 2015 r. giełdzie w Zagrzebiu).