Duży na to wpływ (15 mld zł) miał spadek kursu franka w 2017 r. o ponad 13 proc. Pozostałe 12 mld zł ubyło w wyniku spłaty kredytów – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.

Obecnie jest 860,93 tys. osób spłacających te hipoteki, czyli o 47,6 tys. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej kredytobiorców mających takie zobowiązanie to osoby między 35. a 44. rokiem życia, stanowiące nieco ponad połowę wszystkich frankowiczów. Obecnie jest 495,61 tys. hipotek frankowych wobec 500 tys. w październiku.

Jakość spłat mieszkaniowych kredytów frankowych wciąż jest dobra. Na koniec 2017 r. opóźnienie w spłacie dotyczyło 9979 osób, czyli 1,2 proc. spośród wszystkich kredytobiorców frankowych. Wskaźniki jednak nieco się pogorszyły wobec stanu z końca października 2017 r., kiedy opóźnienie spłaty miało 10 225 osób, czyli 1,1 proc. wszystkich kredytobiorców frankowych. To jednak naturalne i wynika z tego, że portfel tych kredytów się starzeje, a nowe tego typu nie są udzielane.

– Od lat obserwujemy bardzo dobrą jakość obsługi kredytów mieszkaniowych złotowych i walutowych. Polacy bardzo dobrze je spłacają bez względu na rodzaj waluty, w której zaciągnęli kredyt – wskazuje BIK.

Spłacalność frankowych kredytów jest wciąż lepsza niż złotowych. Na koniec 2017 r. na ponad 2,3 mln wszystkich czynnych kredytów mieszkaniowych opóźnienie w spłacie powyżej 90 dni dotyczyło 32 tys. (1,4 proc.). Ulgę dla frankowiczów stanowi nie tylko spadek kursu tej waluty, ale także wciąż ujemne stopy procentowe, co poza obniżeniem raty pozytywnie wpływa też na tempo spłaty kapitału.