KNF wyjaśnia, że londyński Revolut Ltd (specjalizuje się w wymianie walut) jest instytucją pieniądza elektronicznego utworzoną w Wielkiej Brytanii na podstawie licencji udzielonej przez tamtejszy organ nadzoru – Financial Conduct Authority. Upoważnia ona do prowadzenia działalności w zakresie wydawania pieniądza elektronicznego oraz świadczenia usług płatniczych, w tym prowadzenia rachunków płatniczych i wykonywania transakcji płatniczych.

Revoult szybko zdobywa popularność także w Polsce, gdzie już ma ponad 130 tys. klientów, to dla firmy trzeci największy rynek (w Europie ma 2 mln klientów). Ostatnio jednak pojawiły się problemy techniczne - podczas płatności system pobierał pieniądze, ale nie realizował transakcji. Problemy mieli klienci z Polski i całego świata.

KNF wyjaśnia, że w ramach unijnej swobody świadczenia usług i na zasadzie tzw. „jednego paszportu europejskiego", Revolut jest uprawniony do prowadzenia działalności na terytorium innych państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym w Polsce (zgodnie z zawiadomieniem otrzymanym przez KNF od Financial Conduct Authority w dniu 06 czerwca 2016 r.). „Z tego powodu KNF nie dysponuje prawnymi oraz operacyjnymi możliwościami odpowiednio wczesnej identyfikacji ewentualnych niewłaściwych praktyk lub działań tego typu podmiotów, umożliwiającej zapobieżenie naruszeniom interesów ich polskich klientów" – twierdzi polski nadzorca. Przypomina, że 1 lipca spółka poinformowała o problemach z dokonywaniem płatności przez klientów w postaci opóźnień lub nieprawidłowego ich wykonania. „W związku z zaistniałą sytuacją oraz rosnącą skalą działalności spółki, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zwrócił się do swojego odpowiednika w Wielkiej Brytanii, nadzorującego Revolut Ltd, o zapewnienie i utrzymanie zwiększonego nadzoru nad spółką" - dodano.