Świat powoli odchodzi od rezerw obowiązkowych

W kontekście dyskusji nad zmianami w polityce pieniężnej w Polsce pojawił się nieoczekiwanie temat modyfikacji systemu rezerwy obowiązkowej. Nie wiadomo, jaki miałby być zakres zmian, ponieważ przedstawiciele NBP wypowiadali się w tej materii w ograniczonym stopniu, bardziej sugerując obniżenie oprocentowania środków utrzymywanych przez banki komercyjne.

Publikacja: 25.06.2025 06:00

Mirosław Budzicki strateg PKO BP

Mirosław Budzicki strateg PKO BP

Foto: materiały prasowe

Zastanawiając się, jakie zmiany rozważać i wprowadzić może RPP, warto zwrócić uwagę na ewolucję podobnych rozwiązań na świecie, gdyż stanowi to punkt odniesienia.

W państwach rozwiniętych generalnie rola rezerwy obowiązkowej jest redukowana. Jest kilka państw rozwiniętych na świecie, które w ogóle nie wymagają utrzymywania rezerwy. Zaliczają się do nich np. Australia, Japonia, Kanada, Nowa Zelandia, Szwecja, USA i Wielka Brytania. EBC zredukował stopę rezerwy obowiązkowej do 1 proc., ale w przypadku depozytów powyżej dwóch lat wynosi ona zero. Można zauważyć, że im mniej rozwinięta gospodarka, tym większa rola rezerwy obowiązkowej w systemie. Poza tym nawet wśród państw wschodzących widać tendencję do spadku wielkości rezerwy obowiązkowej (chociaż tu większa wrażliwość gospodarek EM na szoki powoduje większą zmienność poziomu rezerw). Przykładami mogą być Chiny, Brazylia, Turcja, ale też Indie i Korea Południowa.

Wspomniane zmiany mają m.in. związek ze wzrostem roli nowoczesnych metod zabezpieczania systemu finansowego, co było jednym z pierwotnych celów wprowadzenia rezerwy obowiązkowej. W nowoczesnych systemach rolę bezpiecznika coraz mocniej przejmują regulacje ostrożnościowe (wymogi kapitałowe i płynnościowe, stress testy), nadzór mikro- i makroostrożnościowy czy wsparcie banków centralnych w sytuacjach kryzysowych (np. poprzez dostarczanie płynności). Nałożone na banki restrykcyjne wymogi zwiększyły bezpieczeństwo systemu i dają przestrzeń do redukcji rezerw obowiązkowych. Warto wspomnieć, że na skutek udzielonego przez banki centralne wsparcia bankom komercyjnym w ostatnich dekadach gwałtownie wzrosła nadpłynność sektora finansowego w państwach rozwiniętych. Rezerwa obowiązkowa ma w tym kontekście tylko niewielki udział, a zmiany jej wysokości nie mają w praktyce większego znaczenia. Podobnie jest w Polsce, gdzie nadpłynność systemu finansowego mierzona emisją bonów pieniężnych przekracza 350 mld zł, co oznacza, że jest ona kilkakrotnie wyższa od rezerwy obowiązkowej.

Marginalizacji uległa też rola rezerw obowiązkowych w prowadzeniu przez banki centralne polityki pieniężnej, która zaczęła opierać się na systemie dostosowywanych na bieżąco stóp procentowych i operacji dostrajających, regulujących właściwy poziom płynności sektora bankowego. Banki centralne, zmieniając stopy, wpływają na proces kreacji pieniądza przez banki komercyjne, a zmiana poziomu rezerw obowiązkowych w tym kontekście ma przeważnie marginalne znaczenie.

Dyskusja dotycząca oprocentowania rezerwy obowiązkowej jest zatem ograniczona do systemów finansowych, gdzie jest ona jeszcze wymagana, czyli patrząc przez pryzmat PKB do połowy gospodarki globalnej. W praktyce stosowane są systemy z i bez oprocentowania (w tym m.in. EBC). Jeśli banki nie otrzymują odsetek, wówczas mówi się o pośrednim opodatkowaniu instytucji finansowych. Aby utrzymać rentowność, mogą one starać się modyfikować strukturę bilansu, mniej płacić klientom za depozyty lub oczekiwać wyższych marż ze swoich aktywów. Takie dostosowania mają też wpływ na poziom ryzyka stopy procentowej i profil ryzyka płynności. Siła tego procesu może zależeć od struktury rynku i konkurencji wśród banków.

Jeśli banki centralne wypłacają odsetki, często ich wysokość powiązana jest z podstawowymi stopami procentowymi. Nie licząc krótkiego epizodu, stopa rezerwy obowiązkowej w Polsce ustalona została na 3,5 proc. Środki utrzymywane przez banki w NBP oprocentowane są według stopy referencyjnej (w czerwcu 5,25 proc.). Wysokość rezerwy w okresie czerwcowo-lipcowym wynosi 82,5 mld zł, a odsetki w skali miesiąca około 0,4 mld zł (w skali rocznej ponad 4 mld zł). Dla porównania banki wypracowały 42 mld zł zysku netto w 2024 r., z kolei NBP poniósł stratę netto 13,3 mld zł. W obu przypadkach zatem te przepływy finansowane mają istotne znaczenie.

Podejmując ewentualne decyzje, RPP musi brać pod uwagę, że zdecydowane zmiany w systemie rezerwy będą miały określony wpływ na wiele aspektów funkcjonowania banków. Jeśli Rada rozważa zastąpienie stopy referencyjnej np. stopą depozytową (4,75 proc.), redukcja kosztu wyniosłaby ok. 0,4 mld zł rocznie, a wpływ na rynek bankowy byłby ograniczony. Ewentualny brak oprocentowania mógłby się już przełożyć na bardziej zauważalne zmiany kosztu kapitału. Poza oprocentowaniem rezerwy naturalne wydaje się rozważenie innych zmian, jak redukcja stopy rezerwy obowiązkowej i powolna konwergencja w kierunku EBC.

Felietony
Czerwiec pełen wydarzeń
Felietony
Jak technologia zmieniła rynek wymiany walut w Polsce?
Felietony
Jaką formę prawną wybrać na start?
Felietony
Rekordy giełd na giełdach
Felietony
Integracja unijnych rynków kapitałowych
Felietony
Procentowa rewolucja