Reklama

Gorący klimat w Belém

Tegoroczne COP30 w brazylijskim Belém odbyło się w momencie krytycznym zarówno dla globalnego klimatu, jak i dla rynków finansowych. Według ONZ realizacja celów klimatycznych praktycznie jest niemożliwa, a jednocześnie tylko jedna trzecia państw przedstawiła zaktualizowane plany redukcji emisji przed rozpoczęciem konferencji.

Publikacja: 15.12.2025 06:00

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

Foto: materiały prasowe

To sygnał, który rynki kapitałowe powinny interpretować jako rosnące ryzyko regulacyjne i operacyjne dla portfeli inwestycyjnych.

Warto odnotować, że tegoroczna konferencja zgromadziła mniej uczestników niż w poprzednich edycjach. Choć w Belém pojawili się premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva, zabrakło kluczowych liderów, w tym prezydenta Chin i Stanów Zjednoczonych. USA nie wysłały żadnych przedstawicieli na szczeblu krajowym, ograniczając się do delegacji lokalnych i stanowych.

Najważniejszym wnioskiem z Belém dla rynków kapitałowych jest bezprecedensowa skala zadeklarowanego finansowania klimatycznego. Uczestnicy COP30 poparli potrzebę mobilizacji 1,3 biliona dolarów rocznie na działania klimatyczne w krajach rozwijających się do 2035 roku. To poziom, który wymaga zaangażowania nie tylko instytucji finansowych, ale przede wszystkim prywatnego kapitału inwestycyjnego. Dla porównania, w 2024 roku globalne inwestycje w transformację energetyczną osiągnęły 2,4 biliona dolarów, jednak aż 90 procent środków trafiło do krajów rozwiniętych i Chin. Deklaracja potrojenia finansowania adaptacyjnego do 300 miliardów dolarów rocznie otwiera nowy poziom inwestycji, gdzie na pierwszy plan wysuwają się projekty infrastruktury odpornej na ekstremalne zjawiska pogodowe, czy systemy wczesnego ostrzegania.

Mimo presji 80 państw ostatecznie nie udało się zawrzeć porozumienia, które wyraźnie określałoby mapę drogowej transformacji energetycznej. Tekst jedynie odwołał się do ustaleń z COP28 dotyczących przejścia od paliw kopalnych. Dla inwestorów oznacza to przedłużone ryzyko związane z aktywami w sektorze paliw kopalnych, niepewność regulacyjną dla spółek energetycznych oraz różnicowanie się standardów między krajami, co zwiększa ryzyka zarządzania portfelami globalnymi. Jako gospodarz wydarzenia Brazylia zaproponowała własną, dobrowolną mapę drogową dla państw chcących szybszych działań, co może stworzyć nową klasyfikację rynków według ambicji klimatycznych.

Podobny los spotkał kwestię wylesiania. W tym przypadku 90 krajów podpisało porozumienie, które ograniczyło się do ogólnych deklaracji. Brazylia ogłosiła powstanie funduszu, który ma zebrać 125 miliardów dolarów z inwestycji i pożyczek, aby wspierać kraje utrzymujące lasy. Brak obligatoryjności budzi jednak obawy o rzeczywistą skalę implementacji tego projektu, a co gorsze powstanie ryzyka greenwashingu.

Reklama
Reklama

Warto zauważyć, że COP30 wysyła jasne sygnały o kierunkach przepływu kapitału. Energia odnawialna i infrastruktura sieciowa, w tym sieci przesyłowe będą wymagały inwestycji na poziomie 670 miliardów dolarów rocznie, zaś magazyny energii zakładają zapotrzebowanie jednego biliona dolarów. Rozwija się również segment finansów błękitnych i zielonych obligacji. Ponadto nowe możliwości otwierają technologie niskoemisyjne, wśród których najciekawiej prezentuje się koncepcja zielonego wodoru. W horyzoncie średnioterminowym do 2030 roku kluczowa będzie jednak dywersyfikacja geograficzna zgodna z ambicją klimatyczną regionów, którą pochłonie około 300 miliardów dolarów finansowania.

Tegoroczny szczyt w Belém pokazał, że transformacja klimatyczna to nie sprint, ale maraton, a każdy krok buduje fundament pod przyszłość rynków kapitałowych. Mimo braku przełomowych decyzji politycznych, skala zadeklarowanego finansowania oraz świadomość ryzyka tworzą nieodwracalny trend. Kapitał będzie coraz mocniej kierowany w stronę zrównoważonych projektów, co nie jest już trendem, lecz strukturalną transformacją rynków. Dlatego pytanie nie brzmi już czy, ale kiedy i jak szybko nastąpi pełna transformacja. Liderzy tej zmiany będą beneficjentami najbardziej dynamicznego przekształcenia rynków kapitałowych. Ci, którzy zintegrują ryzyko klimatyczne i szanse ESG w swoje strategie inwestycyjne już dziś, zbudują przewagę konkurencyjną na następną dekadę.

Felietony
Słodko–kwaśny rok
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Felietony
Amerykańskie sądy odpuszczają promotorom NFT
Felietony
Polska w ogonie
Felietony
Odporność łańcuchów dostaw w świecie protekcjonizmu i zmian regulacyjnych
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Felietony
Na drodze do uproszczeń
Felietony
Banki przodują w rankingu największych płatników do budżetu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama