Dane o podaży pieniądza za grudzień minionego roku pokazały przyrost agregatu M3 o 8,5 proc. w relacji rok do roku. Podaż pieniądza M3 to najszersza miara pieniądza obejmująca gotówkę w obiegu, depozyty bieżące i lokaty do dwóch lat, czyli aktywa zarówno bardzo płynne, jak i takie, których zamiana na gotówkę może zająć relatywnie dużo czasu. I ta właśnie najszersza miara odnotowała największą od dwóch lat dynamikę wzrostu. Równocześnie w tym samym czasie już po raz szósty z rzędu obniżyła się dynamika wzrostu kredytów dla przedsiębiorstw.
Taka struktura danych wydaje się nieco niepokojąca. Z jednej strony mamy bowiem wzrost całkowitej podaży pieniądza wskazujący na rosnącą ilość środków na kontach bankowych, a z drugiej – dane świadczące o spadku aktywności w sektorze przedsiębiorstw. Jakie mogą być konsekwencje takich danych? Po pierwsze, widać wyraźnie, że trwający wzrost depozytów bieżących na rachunkach bankowych oraz wzrost depozytów krótkoterminowych to odłożony popyt. Innymi słowy, to niebezpieczeństwo wzrostu inflacji, jeśli ten popyt zostanie z jakiegoś powodu uruchomiony. Ponieważ jednak taki scenariusz jest spodziewany, nie wydaje się, żeby jego realizacja miała jakoś istotnie wpłynąć na przyszłą skalę aktywności gospodarczej.
W tym kontekście bardziej niepokoić może trwający już pół roku spadek dynamiki kredytów dla firm. Od czerwca ubiegłego roku, kiedy to po raz ostatni ich dynamika była dodatnia, wolumen kredytów zmniejszył się o prawie 14,4 mld zł. W literaturze ekonomicznej istnieje wiele opracowań wskazujących na silną współzależność akcji kredytowej dla przedsiębiorstw oraz tempa wzrostu gospodarczego. W Polsce wzrost PKB w drugim kwartale 2021 r. osiągnął historyczny poziom 12,3 proc. w stosunku do analogicznego kwartału roku wcześniejszego. Od tego momentu z pewnymi wahnięciami tempo wzrostu gospodarczego systematycznie spadało, aby w drugim kwartale ubiegłego roku osiągnąć swoje minimum. Następny kwartał przyniósł już lekkie odbicie wzrostu. W tzw. międzyczasie dynamika akcji kredytowej dla przedsiębiorstw wystrzeliła w trzecim kwartale 2022 r. do prawie 17 proc., aby od tego momentu osunąć się do minus 4,6 proc. w ostatnim kwartale ubiegłego roku.
Zatem mamy obecnie do czynienia z mozolnie odbudowującym się wzrostem gospodarczym i wciąż pikującym tempem kredytowania firm. Możliwe zatem, że dopiero silniejszy wzrost aktywności pobudzi akcję kredytową. Stać się tak może ze względu choćby na fakt, iż w warunkach silniejszego wzrostu maleje ryzyko udzielania kredytów. Skala wpływu tego wzrostu na tempo wzrostu akcji kredytowej zależy od udziału kredytów w całościowym PKB kraju. W Polsce średni poziom tego wskaźnika w okresie od początku 2002 r. do trzeciego kwartału 2023 r. wynosił 62,7 proc. Jednakże w tymże trzecim kwartale ubiegłego roku odnotowano ten udział na poziomie jedynie 48,6 proc. Oznacza to, iż wartość wolumenu kredytów dla przedsiębiorstw w relacji do PKB jest obecnie niższa o 14,1 pkt proc. od długoterminowej średniej. I oznacza to również, iż w warunkach silniejszego wzrostu gospodarczego można się spodziewać znacznego rozwinięcia akcji kredytowej dla przedsiębiorstw.