Wiosna prawników

Jak co roku powitamy wiosnę spotkaniem prawników spółek giełdowych. I jak co roku nie będzie brakować tematów, gdyż regulatorzy (zarówno unijny, jak i krajowi) produkują kolejne przepisy, które często, zamiast naprawiać świat, psują system prawny.

Publikacja: 15.02.2023 21:00

Mirosław Kachniewski prezes zarządu SEG

Mirosław Kachniewski prezes zarządu SEG

Foto: materiały prasowe

Część z nich już weszła w życie, część jest w finalnej fazie legislacji, a część regulacji nabrała nowego życia wskutek zmiany otoczenia gospodarczego.

Zacznijmy od przepisów, które już funkcjonują, a konkretnie od zmian w KSH, które weszły w życie w październiku ubiegłego roku i – jak dotąd – zmieniły zaskakująco niewiele. Pomimo półrocznego vacatio legis i kilku miesięcy obowiązywania nowych przepisów nie widać ich wykorzystania na dużą skalę. Dla przypomnienia – chodzi o formalne tworzenie grup kapitałowych oraz o zmianę relacji między organami spółek.

Oczywiście grupy kapitałowe funkcjonowały już wcześniej, ale KSH daje teraz możliwość formalnego utworzenia grupy, dzięki czemu zmienia się cel funkcjonowania spółek zależnych. Dotychczas spółki córki (i ich władze) były zobowiązane do działania na rzecz tychże spółek, a nie na rzecz matki czy całej grupy. Teraz mamy możliwość, aby celem funkcjonowania spółek zależnych była maksymalizacja korzyści grupy, co jednak wiąże się z koniecznością ochrony akcjonariuszy mniejszościowych, wierzycieli czy innych grup interesariuszy. A to z kolei wiąże się z kosztami dla matki, więc może się okazać, że podmioty dominujące niekoniecznie będą chciały skorzystać z nowych regulacji i być może będą wolały zarządzać grupami po staremu.

Drugi wątek zmian w KSH to dodatkowe uprawnienia dla rad nadzorczych i związane z tym nowe obowiązki dla zarządów. Rady mogą żądać informacji od dowolnej osoby w spółce, a zarząd z własnej inicjatywy zobowiązany jest informować radę o wszystkim, co jest ważne. Dodatkowo rada ma prawo zasięgnąć opinii zewnętrznej (i zapłacić za nią z pieniędzy spółki) bez pośrednictwa zarządu. Zmiany te wydają się słuszne, jednak nieuchronnie prowadzić będą do konfliktu między organami spółki. Dlatego niezbędne wydaje się doprecyzowanie tych kwestii na poziomie statutu, z czego dotychczas emitenci korzystali stosunkowo rzadko.

Niedoskonałości regulacyjne w połączeniu z niedoskonałością ludzkiej natury powodują, że im większa spółka i im bardziej przejrzysta informacyjnie, tym więcej mamy potencjału do konfliktów. Dlatego różnego rodzaju spory korporacyjne stosunkowo często dotyczą spółek giełdowych, a z uwagi na ich wymogi informacyjne konflikty takie stają się bardzo medialne, co dodatkowo podnosi temperaturę. Tym ważniejsze jest, aby w jak największym stopniu ograniczać potencjał do powstawania sporów, a jeśli się one pojawią – jak najszybciej reagować.

Jak co roku mamy też do przedyskutowania nową paczkę regulacji dotyczących obszaru compliance – oczekujemy na spóźnioną implementację dyrektywy o sygnalistach, przed wyborami pewnie wyjdzie z zamrażarki projekt nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, a w codziennej praktyce musimy analizować zgodność z regulacjami w kontekście kolejnych pakietów sankcji na Rosję, aby na bieżąco móc zareagować na ewentualne ograniczenia dotyczące kierunków zaopatrzenia lub sprzedaży.

Są też obszary, o których już zapomnieliśmy, ale bolesna rzeczywistość każe nam sobie je odświeżyć. Przykładem może być inflacja, z którą potrafiliśmy sobie radzić kilka dekad temu, a teraz niektórych zaskoczyła jak zima drogowców. Jest to szczególnie istotne w przypadku kontraktów długoterminowych, gdzie trudniej było przewidzieć zmiany cen i gdzie ich skumulowany wieloletni efekt ma olbrzymi wpływ na możliwość realizacji zlecenia. Warto wiedzieć, że brak klauzuli o waloryzacji wynagrodzenia bynajmniej nie powoduje, że taka waloryzacja nie powinna mieć miejsca.

Mamy też takie obszary, gdzie regulacje nie nadążają za zmieniającą się rzeczywistością, co dotyczy zwłaszcza cyberprzestrzeni. Spółki muszą zatem tworzyć własne wewnętrzne procedury mające zapewnić im pewność w obszarze realnym i formalnym. A niezależnie od tego konieczna jest implementacja kolejnych regulacji (z oczywistych względów spóźnionych względem otaczającej nas rzeczywistości), zwłaszcza w obszarze cyberbezpieczeństwa.

Oczywiście rozwój technologii może przynosić też korzyści w realizacji wielu procesów w spółkach, o ile nie przeszkadzają temu regulacje. Przykładem może być organizacja i przebieg WZ – przecież gdybyśmy dziś chcieli zaprojektować sposób podejmowania decyzji przez tysiące akcjonariuszy, to raczej nie zaproponowalibyśmy fizycznego spotkania w konkretnym miejscu i czasie, tylko raczej możliwość oddania głosu przez internet w jakimś oknie czasowym. Dlatego być może już czas, aby odważniej podejść do zmian regulacyjnych w obszarze organizacji WZ, żeby podjęcie decyzji przez akcjonariuszy było możliwie szybkie, proste i tanie.

O wszystkich tych sprawach będziemy dyskutować podczas Kongresu Prawników SEG i mam nadzieję, że – podobnie jak w latach wcześniejszych – dzięki wymianie poglądów z przedstawicielami emitentów będziemy w stanie wypracować rozwiązania ułatwiające funkcjonowanie spółek giełdowych.

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek