Łatwo sobie wyobrazić, co by było, gdyby poszczególne banki, firmy ubezpieczeniowe i fundusze zapytały poszczególnych emitentów o dane niezbędne do wypełnienia tego obowiązku. Najprawdopodobniej odbyłoby się to w różnych terminach, w różnych formatach, w odniesieniu do różnego zakresu danych. Dlatego już ponad dwa lata temu z inicjatywy SEG powstała Grupa Robocza włączająca najważniejsze instytucje w tym obszarze: Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych, Fundację Standardów Raportowania, Związek Banków Polskich, Polską Izbę Ubezpieczeń oraz Izbę Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Celem prac Grupy było opracowanie jednolitych i możliwie łatwych do wypełnienia przez emitentów formatek, dzięki czemu dane te wpisywane byłyby tylko raz na potrzeby wszystkich zainteresowanych instytucji finansowych. Z drugiej strony, instytucje te miałyby ułatwione zadanie, gdyż nie musiałyby same konstruować wskaźników i nie musiałyby wyjaśniać, jakie dane emitent musi podać. Z trzeciej wreszcie strony, inwestorzy otrzymaliby możliwie porównywalne (bo oparte na możliwie ujednoliconych danych źródłowych) informacje o produktach oferowanych przez instytucje finansowe.
Zgodnie ze starą dewizą SEG „co masz zrobić pojutrze – zrób przedwczoraj” prace zostały rozpoczęte na możliwie wczesnym etapie, co wiązało się z koniecznością bazowania na projekcie aktu wykonawczego (tzw. RTS). Niestety, projekt ten uległ daleko idącym zmianom, podjęliśmy zatem decyzję o wstrzymaniu prac aż do publikacji uchwalonej wersji. Publikacja ta właśnie nastąpiła (2022/1288) i mamy podstawę do kontynuacji działań. Konstrukcja RTS przewiduje, że instytucje finansowe będą musiały opublikować informacje dotyczące portfeli inwestycyjnych względem 18 wskaźników obowiązkowych (głównie środowiskowych i społeczno-pracowniczych) oraz po jednym dodatkowym środowiskowym (do wyboru spośród 22 wskaźników) i jednym dotyczącym kwestii społecznych, pracowników, praw człowieka, antykorupcji (do wyboru spośród 24 wskaźników). Przy czym jest to pewne uproszczenie, gdyż część wskaźników nie dotyczy wszystkich emitentów.
Przed nami stoi zatem konieczność pilnego podjęcia działań w dwóch obszarach. Po pierwsze, musimy zweryfikować, czy mamy gotowe formatki do wszystkich wskaźników obowiązkowych. Wstępna analiza wskazuje, że będziemy w stanie wykorzystać praktycznie całość wcześniejszej pracy i dostosowanie do opublikowanej wersji RTS nie zajmie dużo czasu. Mam nadzieję, że w perspektywie bardziej tygodni niż miesięcy dysponować będziemy kompletem wskaźników w tych obszarach.
Drugie zadanie to próba właściwego wyselekcjonowania wskaźników dodatkowych. Teoretycznie bowiem należy wybrać tylko po jednym z nich, ale wybór należy nie do emitenta, tylko do instytucji finansowej. Może się zatem zdarzyć, że różne instytucje będą wymagały różnych wskaźników, a zatem teoretycznie emitent, zamiast opracowywać dwa z nich, powinien mieć dane do wszystkich 46, co przecież nie miałoby sensu. Nie stać nas na marnotrawienie zasobów, zwłaszcza w obszarze, gdzie kompetencji mamy bardzo mało.