Zegar różnorodności zaczął odliczać czas

Parlament Europejski w błyskawicznym tempie przyjął dyrektywę w sprawie różnorodności władz spółek giełdowych.

Publikacja: 23.06.2022 21:00

Zegar różnorodności zaczął odliczać czas

Foto: Adobe Stock

Projekt tych regulacji wrócił na agendę unijną w marcu po dziesięciu latach przebywania w unijnej zamrażarce legislacyjnej. Okazało się, że w ostatnim czasie Niemcy dorobiły się krajowych regulacji o równowadze płci we władzach dużych firm i to dało zielone światło działaniom unijnym.

Pierwotnie celem tej regulacji było wezwanie do tego, by w krajach członkowskich co najmniej 40 proc. miejsc we władzach spółek notowanych na giełdzie zajmowały osoby płci niedostatecznie reprezentowanej. Zgodnie z założeniami nowe przepisy miały obowiązywać od początku 2027 r. Nowe regulacje wejdą w życie jednak szybciej, bo już w połowie 2026 r. Zgodnie z przyjętymi założeniami nakazuje się, aby w spółkach publicznych mniejszość miała co najmniej 40 proc. udziału w organach nadzorczych. Alternatywnie dopuszcza się limit co najmniej 33 proc. we władzach, a więc w przypadku polskich firm dotyczy to łącznie zarządu i rady nadzorczej. Ponadto, dyrektywa wskazuje wprowadzenie systemu kar w przypadku braku wypełniania tych parametrów. Formę kar zostawia się krajom członkowskim, ale w katalogu przewiduje się takie rozwiązana, jak kary pieniężne, np. grzywna, brak możliwości uczestnictwa w przetargach zamówień publicznych czy brak zgody na wnioski w sprawie nominacji władz podmiotów podlegających nadzorowi, jak np. banki czy inne instytucje finansowe.

Gdzie obecnie Europa znajduje się na drodze w wypełnieniu nowych norm? Ciekawych informacji w tym zakresie dostarcza opublikowany na początku tego roku raport 680 największych spółek publicznych notowanych na 20 największych giełdach europejskich. Okazuje się, że na dziś nowe normy wypełniają jedynie Francja i Norwegia. W tych krajach wskaźnik różnorodności wynosi ponad 40 proc. Wiele krajów znajduje się na poziomie 36–35 proc. i są to: Niemcy, Holandia, Szwecja i Belgia. Na drugim końcu znajdują się: Grecja, Estonia i Cypr, gdzie wskaźnik różnorodność władz wynosi niespełna 10 proc. Spółki z Polski ze wskaźnikiem 19 proc. znajdują się w II połowie zestawienia.

Wydaje się, że zmiany mogą być stymulowane dwutorowo: poprzez działania o charakterze legislacyjnym oraz potrzeby zgłaszane przez samych inwestorów. W kontekście regulacji na naszym rynku pierwszy krok już został wykonany. Wprowadzone w ubiegłym roku zmiany regulacji w dobrych praktykach spółek notowanych na giełdzie zalecają przyjęcie polityk różnorodności zarówno dla zarządów, jak i rad nadzorczych. Co prawda krajowa poprzeczka jest zawieszona o 10 pkt proc. poniżej wymogów dyrektywy unijnej, ale jest to ważny punkt wyjścia do przyszłych zmian. Na razie wymóg ten spełnia 10 proc. ze 140 największych spółek i 33 proc. spółek z indeksu WIG20.

Ciekawym wsparciem oczekiwanych zmian może być dokument dobrych praktyk w zakresie różnorodności opracowany przez ONZ i inicjatywę Sustainable Stock Exchanges. Zupełnie inny wpływ na przyszłe zmiany mogą mieć działania samych inwestorów. Coraz więcej podmiotów zaczyna zwracać uwagę na kwestie różnorodności w ramach raportowania niefinansowego przez spółki. Analitycy weryfikują dane w tym zakresie, pytają spółki o stosowane polityki albo dowiadują się o plany związane z kwestami różnorodności i harmonogramem ich realizacji. Niektóre fundusze działające na rynku niepublicznym już teraz mają wpisane w swoje DNA weryfikację wskaźników różnorodności bądź uwzględniają takie zagadnienia w ramach swojej strategii inwestycyjnej i modelach biznesu.

Niewątpliwe stoimy u progu nowej rewolucji. W obliczu przyszłych zmian najważniejsze jest, aby organizacje odebrały nową dyrektywę jak szansę dla własnego rozwoju. W wielu badaniach wskazuje się bowiem na korzyści wynikające z różnorodności organów zarządczych, szczególnie w kontekście wyzwań związanych z rozwojem technologii, automatyzacją różnych procesów i kontrolą ryzyka. Jednocześnie nie może być tak, że słabiej reprezentowana płeć w ramach danej organizacji będzie postrzegała nową dyrektywę jako okazję wyłącznie do wypełnienia wymogów regulacyjnych.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów