Takim mianownikiem może być miejsce notowania (np. WIG, czyli indeks spółek notowanych na GPW), branża (np. WIG-motoryzacja, czyli indeks spółek branży świadczącej usługi w zakresie produkcji aut albo komponentów do pojazdów) czy skupienie swojej działalności na specyficznym obszarze (np. WIGdiv, czyli indeks spółek wypłacających regularnie dywidendę). W ramach tego podejścia wytworzyła się również swoista kategoria inwestowania tematycznego, gdzie nazwa składników portfela tworzy własną, łatwą do zapamiętania nazwę.
Wśród inwestorów na rynkach wschodzących swego czasu bardzo dużą popularnością cieszyły się spółki z tzw. regionu BRIC, który w późniejszym okresie został rozszerzony do BRICS. Pod tym skrótem kryły się podmioty notowane na giełdach w Brazylii, Rosji, Indiach, Chinach oraz Republice Południowej Afryki. Wskaźniki obejmujące spółki z tych rynków obliczały największe agencje indeksowe, to pociągnęło za sobą powstawanie funduszy pasywnych i ETF-ów inwestujących w portfele tych wskaźników. Roczna stopa zwrotu tych indeksów w 2007 i 2009 r. przekroczyła 50 proc. Jednak w ostatnich latach indeksy BRICS nie pozwalają na uzyskanie wyraźniej przewagi w relacji do całego rynku, co spowodowało spadek zainteresowania nimi.
Wydaje się, że ta luka została z powodzeniem wypełniona przez największe spółki z rynków rozwiniętych, co doprowadziło do powstania w 2017 r. nowej koncepcji portfela inwestycyjnego o nazwie GAFA. Taki indeks obejmował następujące spółki branży nowych technologii: Google, Amazon, Facebook (Metaverse) oraz Apple. W ostatnich dwóch latach portfel ten zmienił nazwę na FAAMG i został rozszerzony o akcje Microsoftu. Zasadniczo spółki te reprezentują amerykańskich liderów technologii, których produkty obejmują m.in. systemy mobilne i stacjonarne, usługi hostingowe i oprogramowanie. Pięć firm ma łączną kapitalizację rynkową około 4,5 biliona dolarów i wszystkie znajdują się w pierwszej dziesiątce największych firm w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy koncepcję FANG wprowadził dziennikarz CNBC, a rozszerzenie o Microsoft zostało przeprowadzone przez analityków Goldmana Sachsa. Uzasadnieniem dla tego indeksu była obserwacja, że na ponad 3 tysiące spółek notowanych na Nasdaqu ponad 55-proc. stopy zwrotu generują spółki FAAMG. W ostatnich dwóch latach w miejsce Microsoftu trafił Netflix, a indeks zmienił nazwę na FANG.
Jednak w kontekście bieżących wydarzeń w Ukrainie okazuje się, że akronim FANG zaczyna być wyjaśniany inaczej, niż miało to miejsce dotychczas. Zdaniem coraz większej grupy inwestorów to towary stają się kluczowym przedmiotem ich zainteresowań, a FANG jest tłumaczony jako: paliwa (fuel), rolnictwo (agriculture), zasoby naturalne (natural resources) i złoto (gold).
Uważa się, że nowe podejście uzasadnia aktualna sytuacja polityczna na rynkach międzynarodowych. Reakcja większości krajów skupiła się na sankcjach, które sparaliżowały gospodarkę Rosji, ale wstrząsnęły światowymi rynkami. W pierwszym odruchu skutkowało to gwałtownym wzrostem kursów kontraktów terminowych na ropę naftową. Jednocześnie obserwowaliśmy wzrost cen węgla, bo warto podkreślić, że Rosja jest też jednym z największych światowych producentów tego surowca.