Konsekwencje miłości do gotówki

Wydarzenia ostatnich kilku lat zmieniły nastawienie przedsiębiorstw do gotówki. Zwróciło na to uwagę kilku autorów, między innymi Ignacy Morawski w portalu NBP „Obserwator Finansowy" czy prof. Mieczysław Grudziński w portalu biznes.pl.

Aktualizacja: 18.02.2017 10:46 Publikacja: 02.06.2012 06:00

Bohdan Wyżnikiewicz, IBnGR

Bohdan Wyżnikiewicz, IBnGR

Foto: Archiwum

Zdaniem Grudzińskiego duży wzrost zasobów gotówki w bilansach korporacji „to nie tylko reakcja na ostatni kryzys, ale zmiana funkcji gotówki w zasobach firmy – z krótkookresowej na strategiczną". Zjawisko to jest uniwersalne, można je obserwować w Stanach Zjednoczonych, w Europie i też w Polsce. Wskazuje ono na ważną przyczynę ogromnego i szeroko dyskutowanego wzrostu depozytów bankowych w polskim sektorze przedsiębiorstw.

Trudno ocenić, jak trwała będzie ta zmiana, zwłaszcza jeśli za kilka lat globalna gospodarka wyjdzie z obecnego kryzysu. Trudno ocenić, czy jest to rodzaj reakcji obronnej na powstałą sytuację na rynkach finansowych, czy też powstanie nowego paradygmatu, wywracającego dotychczasowy pogląd na rolę gotówki w zarządzaniu finansami przedsiębiorstw.

Wskaźnik płynności finansowej osiąga w Polsce swój górny pułap już od kilku lat. Oznacza to, że zanika główna zaleta wskaźnika, jaką jest jego zmienność

Jeżeli przyjmiemy, że zmiana roli gotówki w mikroskali jest trwała, to należałoby zrewidować dotychczas obowiązujące standardy oceny wskaźników, w których wykorzystuje się gotówkę. Przede wszystkim chodzi o wskaźniki płynności finansowej. Do oceny sytuacji przedsiębiorstw stosuje się parametryczne oceny wskaźników w taki sposób, że przyjmuje się jakąś graniczną wartość wskaźnika lub przedział jego wartości, które uznaje się za pożądane. Znalezienie się wskaźników dla przedsiębiorstwa poza pożądanymi granicami wskazuje, że finanse przedsiębiorstwa mogą budzić zastrzeżenia.

Przy nowym podejściu do roli gotówki należałoby albo zrezygnować ze wskaźników, do wyliczania których używa się wartości gotówki, albo wyznaczyć dla nich nowe wartości graniczne. Bezpieczniejsze, przynajmniej na razie, wydaje się pierwsze rozwiązanie, oznaczające zmniejszenie liczby wskaźników służących do oceny stanu finansów przedsiębiorstw. Można też starać się tworzyć nowe wskaźniki.

Zagregowane do poziomu całej gospodarki wskaźniki płynności finansowej używane są do konstrukcji niektórych barometrów i metod prognozowania koniunktury makroekonomicznej. Wskaźniki takie stosowane są także w indeksach opartych na metodzie delfickiej (zwanej także metodą ekspercką) oceny stanu koniunktury. Wskaźnikom opisującym koniunkturę w takich analizach przypisuje się, uzasadniony teoretycznie i zweryfikowany empirycznie, przedział zmienności, w którym powinien mieścić się wskaźnik. Jeżeli wskaźnik osiąga pułap, czyli najwyższą pożądaną wartość, to uzyskuje najwyższą notę i tym samym ciągnie w górę wskaźnik zagregowany.

Wskaźnik płynności finansowej osiąga w Polsce swój górny pułap już od kilku lat. Oznacza to, że zanika główna zaleta wskaźnika, jaką jest jego zmienność. Wskaźnik płynności przestał zatem być zmienną w modelu i stał się jego stałą. Badacze mają zatem do wyboru dwa wyjścia. Pierwszym jest ciągłe podnoszenie pułapu w celu przywrócenia wskaźnikowi pożądanych cech zmiennej. Niekorzystną stroną przyjęcia takiego rozwiązania jest utrata ciągłości i porównywalności w czasie takiego wskaźnika.

Drugie rozwiązanie, polegające na rezygnacji z takiego wskaźnika i zastąpienie go innym, wykazującym cechy zmienności, wykazuje taką samą utratę ciągłości agregatowego indeksu, jednak przywraca walor jego zmienności.

Opisany tu przypadek pokazuje, że nowe zjawiska gospodarcze powinny prowadzić także do zmian w podejściu do niektórych wskaźników służących analizie zachowań przedsiębiorstw oraz ocenie koniunktury makroekonomicznej. Wskaźniki ocen zachowań gospodarczych w skali makro i mikro powinny być przedmiotem okresowych weryfikacji i dostosowywania do szybko zmieniających się realiów gospodarczych.

Felietony
Pora obudzić potencjał
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie
Felietony
Przyszłość płatności bankowych w Polsce