Niedawno opublikowana została kolejna edycja Diagnozy Społecznej, będącej kompleksowym badaniem warunków i jakości życia Polaków. Tworzy ją zespół ekspertów pod kierownictwem prof. Janusza Czapińskiego. Badanie przeprowadzono w marcu– czerwcu 2015 r., a wzięło w nim udział prawie 12 tys. gospodarstw domowych i około 20 tys. indywidualnych respondentów.
Jakie są główne spostrzeżenia Diagnozy? Najważniejsze z nich, a jednocześnie – wbrew malkontentom i pesymistom – najbardziej zaskakujące jest to, że bardzo dużo Polaków ocenia, iż żyje się im coraz lepiej. Odsetek respondentów deklarujących to wynosi obecnie 81,2 proc., podczas gdy w 2000 r. tylko 68,6proc. Pod tym względem korzystnie wyróżniamy się na tle innych krajów przyjętych w ostatnich latach do Unii Europejskiej; odsetek zadowolonych z życia wynosi w Czechach 79 proc., w Estonii – 78 proc., na Słowacji i Litwie – 72 proc., na Łotwie – 70 proc., na Węgrzech – 62 proc., w Rumunii – 55proc., w Bułgarii – 44 proc. Spośród krajów unijnych najbardziej zadowoleni z życia są Szwedzi i Duńczycy (po 98 proc.), a najmniej Grecy (43 proc.).
Z Diagnozy wynika, że w Polsce szybko rosną dochody, zasoby majątkowe, oszczędności, zaufanie do innych, poczucie bezpieczeństwa, zadowolenie z sytuacji kraju i rodziny. Ubywa osób, którym nie starcza na życie, które rezygnują z wydatków na zdrowie i kulturę. Coraz mniej jest także gospodarstw zadłużonych, chociaż rośnie kwota długów. Odsetek rodzin zalegających ze spłatą kredytów mieszkaniowych zmniejszył się z 3,8 proc. w 2000 r. do 1,4 proc. w 2015 r.
Wzrasta udział zadowolonych ze stanu własnego zdrowia. W 2003 r. wynosił on 66 proc., a obecnie przekracza 75proc.
Zmniejsza się zasięg ubóstwa. Poniżej minimum egzystencji żyje obecnie 3,3 proc. gospodarstw, wobec 5,2 proc. w 2013 r. i 11,5 proc. w 2005 r. Z roku na rok maleje udział gospodarstw deklarujących, że ich stałe dochody nie pozwalają na zaspokojenie bieżących potrzeb. Jest ich teraz 19 proc., podczas gdy w 2003 r. – 41 proc.