Przejrzyste spółki prywatne

Dziś odbywa się organizowana przez Komisję Europejską „High-level conference on a proposal for a Corporate Sustainability Reporting Directive – the way forward”, na której będą omawiane konsekwencje wejścia w życie dyrektywy CSDR

Publikacja: 06.05.2021 05:00

Piotr Biernacki, wiceprezes, SEG, prezes, Fundacja Standardów Raportowania

Piotr Biernacki, wiceprezes, SEG, prezes, Fundacja Standardów Raportowania

Foto: materiały prasowe

Komisja Europejska opublikowała długo wyczekiwany projekt dyrektywy, która zmieni system raportowania spółek. Będzie to największa zmiana w sprawozdawczości przedsiębiorstw od czasu wdrożenia dyrektyw w sprawie przejrzystości i sprawozdań finansowych. Największa, bo dotyczy wszystkich dużych spółek prywatnych i publicznych oraz wielu małych i średnich.

Chodzi o CSRD, czyli dyrektywę w sprawie raportowania zagadnień zrównoważonego rozwoju (Corporate Sustainability Reporting Directive). Zastąpi ona stosowaną od kilku lat dyrektywę NFRD, która zobowiązała największe spółki giełdowe do publikowania raportów niefinansowych. Warto podkreślić, że wraz z CSRD pojęcie „informacji niefinansowej" odejdzie do przeszłości. Będziemy mówili o informacjach, danych i zagadnieniach dotyczących zrównoważonego rozwoju (sustainability).

CSRD wprowadzi obowiązek raportowania kwestii zrównoważonego rozwoju w ramach sprawozdań z działalności stanowiących integralną część raportów rocznych. Raporty zrównoważonego rozwoju będą sporządzały wszystkie duże spółki, czyli te, które mają powyżej 250 pracowników. W porównaniu z dziś obowiązującą NFRD mamy więc do czynienia nie tylko z obniżeniem progu, ale z rozciągnięciem wymogów na spółki prywatne, nienotowane na giełdzie. To pozwoli w pewnym stopniu wyrównać szanse, gdyż stopień przejrzystości podmiotów prywatnych i publicznych będzie taki sam.

Skala zmian jest bardziej widoczna, gdy porównamy liczbę podmiotów podlegających obowiązkom sprawozdawczym dziś i zgodnie z nową dyrektywą. Obecnie ok. 150 największych spółek giełdowych sporządza raporty niefinansowe na podstawie przepisów wynikających z NFRD. Natomiast wg GUS w 2019 r. było w Polsce 3635 spółek zatrudniających powyżej 250 pracowników. To one po raz pierwszy sporządzą raport na temat zrównoważonego rozwoju za rok 2023 (publikowany w roku 2024). Być może nie wszystkie, bo dyrektywa przewiduje pewne ułatwienia: spółka wchodząca w skład grupy kapitałowej nie będzie musiała publikować swojego raportu, jeśli zostanie objęta raportem jednostki nadrzędnej.

Raporty będą sporządzane zgodnie z jednolitymi europejskimi standardami, które zostaną wydane w ciągu najbliższych kilku kwartałów. Szczegółowo o strukturze i zawartości przyszłych raportów pisałem w czterech felietonach w marcu i kwietniu. Choć standardów jeszcze nie ma, to znana jest ich architektura. Opracowała ją dla Komisji Europejskiej specjalna grupa robocza, w której pracach uczestniczyłem w 2020 i 2021 r. Dla spółek najważniejsze jest, że standardy jasno i jednoznacznie określą, co powinno znaleźć się w raportach.

Wprowadzanie jednolitych standardów zbliży raporty zrównoważonego rozwoju do sprawozdań finansowych. Będą one w podobnym stopniu szczegółowe i konkretne. Oznacza to, że spółki będą musiały zagadnienia środowiska naturalnego, spraw społecznych, pracowniczych, ładu korporacyjnego lub praw człowieka ująć w ustalonych wskaźnikach. Z kolei do policzenia wskaźników niezbędne będą dane – odpowiednio wysokiej jakości, zebrane z całej organizacji, grupy kapitałowej, a w wielu przypadkach z całego łańcucha wartości. Wiele spółek będzie musiało od podstaw zbudować odpowiednie systemy monitoringu danych ESG.

Konieczność pozyskiwania danych może wydawać się przykrym obowiązkiem, warto jednak spojrzeć na nią z innej perspektywy. Nowe, nieanalizowane wcześniej dane, gdy zostaną w procesie prac nad raportem odpowiednio przetworzone, zwiększą świadomość aktualnego stanu i perspektyw rozwoju organizacji. Głęboka wiedza o ryzykach, zagrożeniach i szansach, z którymi spółka ma do czynienia, może być wykorzystana przez jej władze. Zarządzać można tylko tym, co jest zmierzone.

Dyrektywa narzuci podobne zasady także spółkom małym i średnim, czyli wszystkim, które mają co najmniej dziesięciu pracowników. Jednak tylko MŚP notowane na rynku regulowanym będą musiały publikować raporty na temat zrównoważonego rozwoju, dla wszystkich innych standardy będą dobrowolną opcją. Dodajmy, że standardy będą uproszczone, choć spójne z tymi, które będą dotyczyły dużych spółek.

CSRD wprowadzi także obowiązek badania raportów przez biegłego rewidenta lub inny uprawniony podmiot atestacyjny. To odpowiedź na oczekiwania inwestorów i innych interesariuszy, by informacje na temat zrównoważonego rozwoju były sprawdzone, a raporty gwarantowały odpowiednią jakość.

Największe spółki giełdowe, czyli te ok. 150 podmiotów dziś raportujących informacje niefinansowe, z pewnością łatwiej poradzą sobie z nowymi przepisami. Ogromne, ponad 20-krotnie liczniejsze grono wszystkich innych dużych spółek będzie musiało dobrze wykorzystać najbliższe kilka kwartałów, by sprostać zadaniu. Warto pamiętać, że nie stawiają go przed spółkami urzędnicy Komisji Europejskiej, tylko przede wszystkim inwestorzy, banki, ubezpieczyciele i inni interesariusze. To oni domagają się pełniejszych informacji o zrównoważonym rozwoju spółek. Dobre raporty pomogą więc w uzyskaniu dostępu do finansowania i zdobyciu przewag konkurencyjnych.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie