Wymiana handlowa międzynarodowa, ale faktoring wciąż głównie krajowy

Mimo rozwiniętej wymiany handlowej i jej znaczenia dla gospodarki polskie firmy rzadko decydują się na korzystanie z produktów finansowych, które mogłyby je wesprzeć w codziennej aktywności.

Aktualizacja: 29.11.2022 10:16 Publikacja: 21.01.2022 05:00

Sebastian Grabek, dyrektor centrum finansowania handlu i faktoringu, HSBC w Polsce

Sebastian Grabek, dyrektor centrum finansowania handlu i faktoringu, HSBC w Polsce

Foto: materiały prasowe

Polska gospodarka po 1989 r. gwałtownie się rozwijała, a jednym z jej filarów był i wciąż pozostaje eksport towarów i usług. Ostatnie trzy dekady to okres ciągłego wzrostu wartości polskiej wymiany handlowej, który dodatkowo od 17 lat wspomagany jest poprzez przynależność do wspólnego europejskiego rynku. Możemy w związku z tym powiedzieć, że mamy umiędzynarodowiony handel, ale faktoring cały czas pozostaje krajowy. Jakie mogą być źródła takiej sytuacji?

Jeżeli spojrzymy na dane GUS-u za rok 2020, to zobaczymy, że eksport Polski osiągnął 239,9 mld euro, import wyniósł 229,4 mld euro, a saldo naszej wymiany handlowej zamknęło się sumą 10,5 mld euro. Nie ma również wątpliwości, że rok 2021 zamknie się jeszcze lepszym wynikiem. Eksport był i jest ważnym składnikiem polskiego sukcesu gospodarczego. Obecnie jesteśmy też bardzo silnie związani z gospodarkami krajów europejskich, ze szczególnym naciskiem na Niemcy, które są odbiorcą ponad jednej czwartej naszego eksportu. Nikogo to zresztą nie dziwi, skoro sprzedaż towaru w granicach Unii Europejskiej jest równie łatwa jak jego dostarczenie krajowemu odbiorcy. Dzięki temu Polska stała się silnym graczem w eksporcie sprzętu AGD/RTV, artykułów rolno-spożywczych, stolarki okiennej i drzwiowej, mebli, podzespołów samochodowych, jachtów czy nowoczesnych usług dla biznesu.

To wszystko jednak już wiemy. Bardziej zastanawiające jest jednak to, że mimo tak rozwiniętej wymiany handlowej i jej znaczenia dla gospodarki polskie firmy rzadko decydują się na korzystanie z produktów finansowych, które mogłyby je wesprzeć w codziennej aktywności. Spójrzmy na dane publikowane przez Polski Związek Faktorów (PZF). Firmy zrzeszone w PZF osiągnęły wzrost obrotów o prawie 25 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2021 r. i sfinansowały działalność krajowych przedsiębiorstw na łączną kwotę 256,8 mld zł. Z faktoringu w Polsce korzystają najczęściej przedsiębiorstwa produkcyjne (44,7 proc.) i dystrybutorzy dóbr oraz produktów (35,6 proc.). Z roku na rok widzimy też rozwój tej usługi na polskim rynku. Warto jednak dodać, że tylko 20 proc. stanowi faktoring międzynarodowy, co, patrząc na strukturę polskiej gospodarki, może być zastanawiające.

Jak prezentuje się jednak sytuacja u naszych europejskich partnerów? W 2020 r. całkowity obrót faktoringowy na obszarze Unii Europejskiej wyniósł według danych EU Federation Factoring & Commercial Finance 1,8 bln euro. Wynik ten był niższy o 5,4 proc. w stosunku do 2019 i był to pierwszy taki spadek od 11 lat. Głównej przyczyny takiego stanu rzeczy należy upatrywać w krajowych lockdownach. Warto również podkreślić, że 73 proc. obrotu na rynku zostało wypracowane przez pięć państw: Francję (18,1 proc.), Niemcy (15,6 proc.), Wielką Brytanię (15,3 proc.), Włochy (13,1 proc.) i Hiszpanię (10,2 proc.). Polska w tym zestawieniu znalazła się na dość odległej pozycji z udziałem w rynku na poziomie 3,5 proc.

Spójrzmy w takim razie na strukturę faktoringu w poszczególnych państwach. Na początek przyjrzyjmy się bliżej największemu handlowemu partnerowi Polski, czyli Niemcom. Według danych za rok 2020 faktoring międzynarodowy odpowiadał za 25 proc. obrotów, przy czym dodać należy, że był to wyjątkowo trudny rok. Poprzez wybuch pandemii i utrudnienia w wymianie handlowej obroty w faktoringu międzynarodowym spadły, a wzrosły w krajowym. Mimo niekorzystnego otoczenia poziom międzynarodowego faktoringu w 2020 r. w Niemczech wyniósł 69 mld euro według danych Deutscher Factoring-Verband.

Skala niemieckiej gospodarki jest jednak zupełnie inna, więc warto porównać Polskę na przykład z Hiszpanią. W 2020 r. w kraju tym poziom międzynarodowego faktoringu wyniósł 21,8 mld euro i odpowiadał za 24,5 proc. obrotów według danych Asociación Espanola de Factoring. Do tego zestawienia warto dodać także państwo z naszego regionu, które tak jak Polska ma za sobą trudną drogę transformacji z gospodarki centralnie planowanej do gospodarki wolnorynkowej. Według danych Ceská leasingová a financní asociace faktoring międzynarodowy odpowiadał w 2020 r. za ponad 35 proc. obrotów.

Widzimy w związku z tym, że faktoring, mimo ciągłych zwyżek obrotów, pozostaje raczej mało popularnym rozwiązaniem wśród eksporterów znad Wisły. Dostrzec również można, że mimo dużej wagi, jaką ma eksport dla polskiej gospodarki, wciąż rzadziej sięgamy po faktoring międzynarodowy niż nasi europejscy partnerzy, a jest to usługa, która z założenia ma ułatwiać międzynarodową wymianę handlową. Przede wszystkim firmy mogą poprawić swoją płynność dzięki otrzymaniu do 95 proc. zapłaty w dniu wystawienia i zgłoszenia faktury, a nie nawet po kilkudziesięciu dniach od tego zdarzenia. W ten sam sposób eksporterzy zmniejszają również ryzyko kursowe. Niwelują także ryzyko braku zapłaty czy uregulowania płatności po terminie, ponieważ płatność jest monitorowana przez faktora, a w przypadku faktoringu pełnego firmy są przed takim wypadkiem dodatkowo zabezpieczone. Faktoring jest w związku z tym nowoczesnym rozwiązaniem, łączącym w sobie korzyści produktów kredytowych i ubezpieczeniowych, które zwiększa płynność, zmniejsza ryzyko i poprawia strukturę bilansu.

Oczywiście większość polskiego eksportu dotyczy krajów Unii Europejskiej (74 proc.) i w związku z tym uważana jest za w miarę bezpieczną. Dodatkowo pewna część z tego to wymiana w ramach jednej organizacji (intercompany sale). Podobnie jest jednak w mniejszym lub większym stopniu również w przypadku naszych europejskich partnerów, którzy znacznie częściej sięgają po faktoring. Dodać również należy, że wśród tych, którzy należą do strefy euro, nie ma ryzyka kursowego podczas wysyłania towarów do odbiorców posługujących się wspólną walutą. W przypadku polskich eksporterów ono wciąż występuje.

Czy wraz z dalszym rozwojem polskiej gospodarki doczekamy się wzrostu zainteresowania faktoringiem międzynarodowym, czas pokaże. Jeżeli jednak nasza organizacja dostarcza towary i usługi na rynki zagraniczne, to warto, żebyśmy pamiętali o rozwiązaniach, jakie mamy do dyspozycji, i o tym, że nasi zagraniczni kontrahenci i konkurenci już z nich korzystają.

Felietony
Praktyczny wymiar istotności
Felietony
Będą zwolnienia! Fajnie?
Felietony
DORA i nowi sygnaliści
Felietony
Stan gospodarki sprzyja krajowym obligacjom
Felietony
Zawsze uważaj, z kim rozmawiasz
Felietony
Dywersyfikacja portfela obligacji