Upały niestraszne polskim elektrowniom węglowym

Elektrownie węglowe poradzą sobie z ewentualnym brakiem wody w sytuacji długotrwałych upałów. Nie radzą sobie jednak z brakiem węgla.

Publikacja: 21.07.2022 21:00

Upały niestraszne polskim elektrowniom węglowym

Foto: materiały prasowe

Afrykańskie upały, które zagościły w Polsce, nie powinny sprawić problemu polskim elektrowniom. Od 2015 r., kiedy doszło do wyłączeń dostaw energii, poczyniono inwestycje, które pozwalają chronić systemy chłodzenia. Bloki mimo to nadal trapią tzw. ubytki eksploatacyjne, które oznaczają braki bieżących dostaw węgla do elektrowni.

Wysokie temperatury nie mają wpływu na pracę większości jednostek wytwórczych. Wszystkie elektrownie Tauronu oraz jednostki PGE GiEK: Bełchatów, Opole i Turów pracują w tzw. zamkniętym obiegu chłodzenia bloków energetycznych. – Do chłodzenia wykorzystywane są chłodnie kominowe – raz pobrana woda jest przepompowywana i chłodzona w chłodni kominowej, po czym znów wraca do obiegu w elektrowni. Zastosowanie zamkniętego układu chłodzenia sprawia, że jednostka jest znacznie mniej wrażliwa na czynniki atmosferyczne – wyjaśnia biuro prasowe Tauronu. Biuro prasowe PGE dodaje, że takie rozwiązanie sprzyja też ograniczeniu poboru wody na potrzeby procesów technologicznych.

Inaczej jest w Elektrowni Rybnik, gdzie zastosowano dwa układy chłodzenia (zamknięty i otwarty) wykorzystujące wodę ze zbiornika na rzece. Jedynie w Elektrowni Dolna Odra zastosowano wyłącznie otwarty układ chłodzenia. – Jest ona przystosowana do pracy w trudnych warunkach hydrologicznych, mogących wystąpić w okresie suszy – informuje nas PGE.

Z kolei w Elektrowni Kozienice dziesięć bloków energetycznych pracuje w otwartym układzie chłodzenia, a największy blok 1075 MW w zamkniętym systemie chłodzenia. – Wpływ poziomu i temperatury wody w rzece ma zatem znikomy wpływ na pracę tej jednostki. Przy Elektrowni Kozienice działa tymczasowy próg stabilizujący poziom wody – informuje nas Enea. Podobne inwestycje wykonała ostatnio Energa, przy Elektrowni Ostrołęka, gdzie działa jaz spiętrzający na rzece Narew.

Upały, które stały za problemami energetycznymi w 2015 r., nie grożą więc już Polsce, co innego jednak problem z dostępnością węgla. Od czerwca spółki energetyczne oszczędzają węgiel na zimę, utrzymując zapasy na minimalnym poziomie lub poniżej zakładanego poziomu. Powodem ubytków w pracy bloków energetycznych sięgających w czwartek 21 lipca blisko 20 GW są braki węgla i planowane remonty bloków na węgiel brunatny.

Węgiel kamienny, który trafia do elektrowni, bywa poniżej norm. Trzeba dodatkowo wymieszać go z innym węglem. Przykładem jest Tauron, gdzie blok w Jaworznie o mocy 910 MW pracuje już blisko z pełną mocą, ale na początku tygodnia zdarzały się długie przestoje. Powodem miało być oszczędzanie węgla ze względu na prace w kopalni Sobieski, która dostarcza surowiec do Jaworzna. Obecnie trwają tam przezbrojenia ścian, a te prace kończą się pod koniec sierpnia. – Dysponujemy paliwem dla jednostki, zgodnie z kontraktem – zapewnia spółka. Węgiel pochodzi z innych kopalń. Jednak z tego, co się dowiadujemy, zapasów węgla jest mniej niż 30 proc. możliwości magazynowych bloku. Nie ma to wpływu na prace jednostki. Pokazuje to jednak, że rezerwy są niewielkie.

Energetyka
Onde zachowa część projektów OZE dla siebie
Energetyka
Redukcje mocy w OZE wyzwaniem dla Grenevii
Energetyka
Wiatraki przywiały pierwsze zyski Grenevii. Firma szuka partnerów do nowego projektu
Energetyka
Spółki bez rekompensat? Kurs Taurona spada, a inne resorty krytykują projekt
Energetyka
Ustawa o mrożeniu cen prądu mnoży wątpliwości
Energetyka
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie