– Spodziewamy się, że w II półroczu ceny uprawnień do emisji CO2 mogą być nawet dwukrotnie wyższe niż w I połowie roku. To efekt sytuacji na rynku i polityki klimatycznej. Nie da się ukryć, że wpłynie to negatywnie na grupy energetyczne – przewiduje Marek Wadowski, wiceprezes Tauronu. Dodaje, że wiele zależeć będzie od polityki zabezpieczeń przed rosnącymi kosztami z tego tytułu.

Tauron analizuje obecnie nowe projekty związane z odnawialnymi źródłami energii. – Kluczowa dla ich realizacji będzie opłacalność ekonomiczna, która jest coraz lepsza. Jeśli sytuacja będzie nadal korzystna, jeśli chodzi o wsparcie zielonej energetyki i koszty technologii, to w takie projekty będziemy wchodzić. Odnawialne źródła energii, w tym elektrownie wiatrowe na morzu, to kierunek, który chcemy rozwijać – przekonuje Wadowski.

Foto: GG Parkiet

W I półroczu Tauron wypracował 9,2 mld zł przychodów, czyli o 5 proc. więcej niż przed rokiem. Wynik EBITDA wzrósł w tym czasie o 2 proc., do 2,2 mld zł, ale zysk netto stopniał aż o 43 proc., sięgając 568 mln zł. Istotny negatywny wpływ na wyniki grupy w I półroczu miało utworzenie dużych odpisów z tytułu utraty wartości aktywów wydobywczych. Kopalnie Tauronu, mimo wysokich cen węgla, ciągną w dół wyniki całej grupy. To efekt problemów geologicznych w kopalniach i związanego z tym spadku wydobycia. – W II półroczu spodziewamy się poprawy sytuacji w kopalniach, ale osiągnięcie poziomu wydobycia i EBITDA z roku ubiegłego będzie wyzwaniem – zastrzega Wadowski. Tauron wydał na inwestycje 1,48 mld zł. Z tego najwięcej, bo 793 mln zł, popłynęło na modernizację sieci i budowę nowych przyłączy. Inwestycje w segmencie wytwarzanie pochłonęły 570 mln zł, a w obszarze wydobywczym nieco ponad 90 mln zł. box