Prezes firmy Adrian Piwko w ostatnich miesiącach informował o problemach finansowych, do czego miało przyczynić się m.in. osłabienie polskiej gospodarki, wysoka inflacja oraz wyhamowanie na rynku e-grocery. Mimo reakcji na bieżące wydarzenia rynkowe i podjętych działań optymalizacyjnych, 8 kwietnia złożono wniosek o upadłość.
- Od I półrocza 2022 r. stopniowo wstrzymywaliśmy projekty rozwojowe, zatrzymaliśmy rozwój terytorialny i rozbudowę logistyki, ograniczyliśmy działania marketingowe. Odbyliśmy wiele rozmów, jednak nie udało nam się pozyskać inwestora. W II półroczu 2022 r. przepracowaliśmy model biznesowy w kierunku omnichannel i w pewnym stopniu poszliśmy na kompromis jakości do ceny naszym na e-targu. Następnie zwróciliśmy się do inwestorów crowdfundingowych, otwierając na początku 2023 r. kolejną emisję akcji. Pozyskany kapitał niestety nie pozwoli nam skutecznie zrealizować planu dywersyfikacji przychodów – komentował kilka tygodni temu sytuację spółki na LinkedInie Adrian Piwko.
W ramach ostatniej emisji akcji zakończonej w lutym przy wsparciu platformy Beesfund, Pora na Pola pozyskało od 78 inwestorów niespełna 0,2 mln zł. Spółka 2021 r. zakończyła osiągając ponad 3 mln zł przychodów, o 20 proc. więcej niż w 2020 r. Strata netto pogłębiła się jednak z 0,5 mln zł do 1,9 mln zł. Do września 2022 r. przychody wynosiły 1,3 mln zł, a strata netto – 1 mln zł. Mimo wspomnianego wniosku o upadłość, spółka będzie poszukiwać sposobu na przetrwanie marki. - Nieustająco wierzymy w misję Pora na Pola, dlatego mimo złożenia wniosku do sądu i wstrzymania sprzedaży, nadal będziemy poszukiwali szans dla przetrwania marki i wypracowanego know-how, a także na możliwie najpełniejszą realizację zobowiązań spółki. Jesteśmy przez cały czas gotowi do podjęcia rozmów w tym zakresie – podsumował Adrian Piwko.