Crowdfunding śpi. Zbiórek brak, rekordy nie wrócą

Wzrost limitów zbiórek z 1 na 5 mln euro nie rozpędził rynku, po rekordowych zbiórkach crowdfundingu udziałowego nie ma już śladu. Romantyczną gorączkę duszą obowiązkowe licencje oraz listing act.

Publikacja: 02.02.2024 06:00

Crowdfunding śpi. Zbiórek brak, rekordy nie wrócą

Foto: Adobestock

Boom w crowdfundingu udziałowym już raczej nie wróci. Jeszcze dwa lata temu spółki zebrały, według danych Związku Przedsiębiorstw Finansowych, 25 mln zł w 47 emisjach. Ile było zbiórek w całym 2023 r. – jeszcze dokładnie nie wiadomo, za to w IV kwartale – zaledwie pięć. Zainteresowanie tą formą finansowania projektów gwałtownie ucichło po wejściu w życie unijnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/1503.

Wcześniej rekordy wysokości zbiórek i liczebności wpłacających inwestorów biły takie platformy, jak Crowdway, Beesfund, dziś – na ich platformach nic się nie dzieje, a dwie z ostatnich czterech zbiórek Crowdwaya dotyczyły biznesów Janusza Palikota na sieć restauracji Alkotek oraz na wódki Teńczyńska Okovita. Mimo rekordowych zbiórek – dziś kolejne spółki Palikota mają kłopoty z wypłacalnością. Beesfund informuje oględnie o nadchodzących kampaniach, bez daty startu, trzy zaś platformy z licencją KNF dopiero się przygotowują do emisji.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Crowdfunding
GPW Private Market z zezwoleniem crowdfundingowym
Crowdfunding
Crowdinvestingowa zbiórka na produkcję okularów
Crowdfunding
Co dalej z crowdfundingiem? Internetowe zbiórki w głębokim dołku
Crowdfunding
Mirosław Kachniewski, SEG: Czy to już zmierzch crowdfundingu?
Crowdfunding
Najciekawsze kampanie crowdfundingowe II kwartału
Crowdfunding
Crowdfunding to nie tylko fundusze