Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Azoty, na czele których stoi Tomasz Hinc, są coraz niżej wyceniane przez giełdowych inwestorów. Fot. mat. prasowe
Od czerwca kurs akcji Azotów znajduje się w trendzie spadkowym. Po coraz niższych cenach inwestorzy handlowali akcjami spółki również w czwartek. Chwilami kurs spadał o ponad 2,7 proc., do 32,64 zł, i tym samym zbliżył się do lokalnego minimum odnotowanego w poniedziałek. W tym kontekście warto zauważyć, że tak niskie notowania walorów spółki, jak obserwowane w ostatnich dniach, miały miejsce ponad pół roku temu. Kluczowym czynnikiem mającym negatywny wpływ na postrzeganie grupy są utrzymujące się wysokie ceny gazu ziemnego i mocno ograniczona produkcja.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Koncern zapewnia, że jest w zaawansowanej fazie negocjacji, dzięki którym powinien wypracować systemowe i długofalowe rozwiązania restrukturyzacyjne w grupie, tak aby można było skupić się na działalności biznesowej.
To następstwo podpisanego porozumienia ugodowego, które kończy kilkuletni spór związany z realizacją inwestycji dotyczącej budowy i uruchomienia instalacji odolejania rozpuszczalnikowego gaczy parafinowych.
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.