Jak szacuje firma badawcza Research and Market, globalny rynek parafin w 2018 r. osiągnie wartość ponad 5 mld dolarów. Do 2025 r. branża ta urośnie o prawie 2,27 mld dolarów. Według ekspertów trend wzrostowy dotyczy także Polski. Krajowy rynek parafin, którego wartość w ubiegłym roku wyniosła 170 mln dolarów, będzie dalej rósł. Głównie za sprawą rozwijającego się przemysłu opakowaniowego, nowoczesnego rolnictwa, produkcji drzewnej oraz branż wykorzystujących nowoczesne woski, np. odlewnicze.
Historycznie rynek parafinowy kojarzony był przede wszystkim z produkcją świec, a w Polsce także zniczy. Jednak przedstawiciele branży zauważają już, że rynek wyraźnie się zmienia. – Zmiana ta będzie oznaczała globalny spadek zużycia niskoprzetworzonych produktów parafinowych, gdzie najważniejsza była wielkość sprzedaży, na rzecz nisko tonażowej, specjalistycznej i wysokomarżowej produkcji – twierdzi Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu. – Analizując sygnały rynkowe i zachowanie najważniejszych spośród naszych partnerów, zakładamy, że punkt zwrotny nastąpi około roku 2020, czyli w momencie, kiedy nasza nowa instalacja do produkcji specjalistycznych parafin osiągnie pełne zdolności produkcyjne – przekonuje Tomczyk.
Większa specjalizacja
W Polsce do największych producentów wyrobów parafinowych oprócz Polwaksu należy Orlen Południe. Spółki te mają jednak inną ofertę produktową. Ich głównymi konkurentami na rynku europejskim są Sasol oraz H&R Group.
– Jesteśmy w szczególnym momencie rozwoju polskiego rynku parafinowego, który choćby z racji rozłożenia popytu między masami zniczowymi a parafinami przemysłowymi rządzi się zupełnie innymi prawami niż rozwinięte rynki państw Unii Europejskiej – podkreśla Jacek Budzowski, dyrektor handlowy Polwaksu. Rynek zniczowy się kurczy, za to branża inwestuje w nowe produkty i poszukuje kolejnych zastosowań dla posiadanych technologii. – Niestety, to sprawia, że rynek zachowuje się bardzo niestabilnie. Z drugiej jednak strony nie ma ucieczki przed nowoczesnymi rozwiązaniami i coraz powszechniejszym wykorzystywaniem wysokoprzetworzonych produktów parafinowych – dodaje Budzowski.