Boryszew niekwestionowanym hitem początku maja
Maj zaczął się fatalnie. WIG pogłębił tegoroczny dołek i znalazł się najniżej od grudnia 2020 r. Na tym tle błyszczał Boryszew. 28 kwietnia za akcje płacono 3,53 zł, a cztery sesje później już 6,6 zł. W rajdzie pomogły informacje o dywidendzie i wywiad z prezesem. Z punktu widzenia AT cena opuściła górą długoterminową konsolidację, a skrzyżowanie średnich z 50 i 200 sesji (złoty krzyż) potwierdziło przesilenie. Wybiciu towarzyszył wysoki wolumen. Rynek jest lokalnie wykupiony, co grozi korektą. Schłodzenie przydałoby się jednak jako grunt pod kolejną falę zwyżek.
Czytaj więcej
WIG spadał w piątek po południu nawet do 54 060 pkt. To najniższy poziom od grudnia 2020 r. Skala strat, licząc od szczytu hossy, sięga już 27,9 proc. Słabo wygląda też sytuacja na innych rynkach.