Kernel najbardziej osłabiony w wyniku rosyjskiej inwazji
WIG-Ukrain stracił w ciągu ostatnich dwóch tygodni prawie 50 proc. i w środę znalazł się najniżej od 2015 r. Spółki zza naszej wschodniej granicy pozostają pod ogromną presją podażową. Kapitalizacja Kernela w ciągu 10 sesji stopniała o 45 proc. Ostatnie załamanie wpisuje się w zmianę trendu sygnalizowaną styczniowym przebiciem linii hossy i zejściem średniej z 50 sesji poniżej 200-sesyjnej. Wielkość obrotów pokazuje duży odpływ kapitału. Rynek jest mocno wyprzedany, co sprzyja korekcyjnym odbiciom (jak w czwartek +37,4 proc.), ale w szerokim ujęciu czasowym obowiązuje trend spadkowy.
Czytaj więcej
Wojna Władimira Putina wywołała silne spadki na rynkach akcji, przede wszystkim tych wschodzących...
LPP wróciło poniżej okrągłych 10 000 zł
Wojna dotyka też bezpośrednio polskie spółki. Odzieżowy gigant informował, że dokona odpisu wartości aktywów w Rosji i Ukrainie na łącznie 520 mln zł. Cena akcji spada wprawdzie już od połowy stycznia, ale w ostatnim czasie presja podaży wyraźnie się zwiększyła. Kurs najpierw luką spadkową przełamał wsparcie 12 000 zł, by w minionym tygodniu przebić okrągłą barierę 10 000 zł. W piątek po południu cena spadała nawet do 7915 zł. To najniższy poziom od roku. Średnia z 50 sesji zwróciła się w dół i zbliża się do 200-sesyjnej. Skala strat i sytuacja na wykresie uprawniają do mówienia o bessie.