Atal obniża poprzeczkę

Sprzedaż mieszkań w wakacje była słaba, pytanie, jak wypadnie ostatni kwartał roku. Część popytu czeka na tańsze finansowanie.

Publikacja: 09.09.2024 06:00

Atal obniża poprzeczkę

Foto: Adobestock

Biorąc pod uwagę słabszą sprzedaż w wakacje, korygujemy w tej chwili oczekiwania sprzedaży w całym roku z 2,8 tys. do 2,3–2,5 tys. Nie jest jednak wykluczone, że IV kwartał okaże się mocniejszy i sprzedaż będzie taka, jak się spodziewaliśmy – przekazał prezes Atalu Zbigniew Juroszek.

Firma w I połowie br. znalazła nabywców na 1289 mieszkań, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej, przy czym w II kwartale sprzedaż wyraźnie się osłabiła, co zarząd tłumaczył wstrzymywaniem się części popytu w oczekiwaniu na program „Na start” i na obniżkę kosztów standardowych kredytów.

Przedstawiciele spółki nie ujawnili konkretnych wartości, ale prezes Juroszek przyznał, że lipiec i sierpień wypadły słabo, a we wrześniu sprzedaż się poprawiła. – Jest teraz okres oczekiwania. Nie tylko na program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, ale i na obniżki stóp, spadek kosztu zwykłych kredytów. Z konferencji NBP wiemy, że perspektywa obniżek jest, ale nie w krótkim terminie. Część ludzi czeka, część decyduje się zaciągnąć kredyt – zobowiązanie długoterminowe – i płacić przez najbliższy czas wyższe raty z perspektywą ich spadku – wskazał Juroszek. W ostatnich kwartałach udział klientów gotówkowych i kredytowych rozkładają się mniej więcej po połowie.

Juroszek ocenił, że programu „Na start” jest potrzebny i ma tyle obwarowań, jest sprofilowany pod taką grupę nabywców, że mówienie, że przyniesie on szkody rynkowi, jest nieodpowiedzialne. Jego zdaniem to raczej roztaczanie wizji, że państwo jest w stanie budować efektywnie mieszkania na wynajem, społeczne, socjalne czy komunalne – jest polityczną demagogią.

Co, jeśli program nie wejdzie w życie? Atal na koniec czerwca miał nadzwyczajnie wysoką na tle historii ofertę (6,2 tys. lokali), umożliwia też zakup mieszkań dla zainteresowanych programem „Na start”, z odroczoną decyzją o finalizacji umowy – do końca I kwartału 2025 r. Menedżerowie nie ujawnili liczb, ale część tych transakcji to rezerwacje, a część umowy deweloperskie. Zdaniem wiceprezesa Andrzeja Biedronki-Tetli, nie będzie wielu rezygnacji z umów deweloperskich, gdyby program nie wszedł w życie. Jeśli ktoś zawarł umowę deweloperską, to znaczy, że jest zdecydowany.

– Nie jest tak, że produkujemy mieszkania, nie czując możliwości zbytu. Portfel mamy zdywersyfikowany geograficznie i cenowo. Rynek nie jest łatwy, ale już nie raz tak było i taka duża spółka jak Atal sobie poradzi – powiedział Juroszek.

W I połowie br. Atal wydał klucze do 1215 mieszkań, o 27 proc. więcej niż rok wcześniej, co przyniosło wzrost przychodów o 30 proc., do 701 mln zł. Rentowność skurczyła się z 35 proc. rok wcześniej do 28,6 proc., więc zyski urosły w jednocyfrowym tempie. W całym 2024 r. spodziewa się marży brutto ze sprzedaży rzędu 26–27 proc., a na poziomie netto 20 proc.

Budownictwo
Projektanci i inżynierowie też potrzebują waloryzacji, nie tylko firmy budowlane
Budownictwo
Ronson liczy na wzrost sprzedaży mieszkań
Budownictwo
Wyniki Elektrotimu nie zawiodą inwestorów?
Budownictwo
Państwu jeszcze daleko, by dogonić inwestorów
Budownictwo
Akademiki Echa z kredytem od Pekao
Budownictwo
Wiceprezeska Erbudu: to będzie rok bez przełomu na rynku budowlanym