Polnord zabezpieczył interesy, a Pol-Aqua?

Pozornie niewielka zmiana w umowie zawartej przez Polnord z Pol-Aquą może ułatwić deweloperowi zdobycie finansowania inwestycji w Wilanowie. Ale czy jest ona również korzystna dla budowlanej firmy?

Piaseczyńska spółka budowlana wynajmie pierwszy z kilkunastu biurowców, które mają tworzyć Wilanów Office Park – sztandarową inwestycję biurową Polnordu w Warszawie. Przedwstępną umowę najmu Pol-Aqua zawarła z deweloperem już przed rokiem. W minionym tygodniu spółki zmieniły jej treść. Ustaliły, że podstawowy czynsz za każdy metr wynajmowanej powierzchni biurowej (Pol-Aqua zajmie łącznie 7,3 tys. mkw.) wyniesie 75 zł. Wcześniej porozumiały się natomiast, że będzie to 17,5 euro. Według dzisiejszego kursu chodzi o przybliżone kwoty (choć przed rokiem 17,5 euro odpowiadało tylko około 62 zł). Czy zatem aneks do umowy nie zmienia sytuacji obu firm?

[srodtytul]Bez ryzyka kursowego łatwiej o kredyt[/srodtytul]

Bartłomiej Kolubiński, wiceprezes Polnordu ds. finansowych, przyznaje, że zawarcie umowy najmu w polskiej walucie zasugerował spółce bank, z którym deweloper negocjuje kredyt na sfinansowanie projektu. – Co ciekawe, również fundusze nieruchomości, z którymi prowadzimy rozmowy o ich ewentualnym zaangażowaniu się kapitałowym w naszą inwestycję, popierają takie rozwiązanie – twierdzi Kolubiński. – W ten sposób wyeliminowane zostaje ryzyko kursowe. Umowa z wykonawcą zostanie bowiem zawarta w polskiej walucie. Kredyt także zaciągamy w złotych, a teraz również przyszłe wpływy Polnordu z najmu, z których będzie spłacane zadłużenie, będą w tej samej walucie – dodaje wiceprezes.

Liczy, że opisana zmiana w umowie z Pol-Aquą przybliży finał negocjacji Polnordu z bankiem na temat sfinansowania realizacji pierwszego biurowca w Wilanów Office Park. – Mam nadzieję, że będziemy mogli zakomunikować inwestorom, że umowa kredytowa jest podpisana, jeszcze w tym kwartale. Wówczas od razu będziemy mogli ruszyć z budową. Od grudnia dysponujemy pozwoleniem na budowę, a przetarg, który ma wyłonić generalnego wykonawcę, jest w toku – mówi Bartłomiej Kolubiński. Koszty budowy szacuje na około 50 mln zł.

[srodtytul]Standardem na rynku najmu są stawki w euro[/srodtytul]

Zawieranie umów najmu powierzchni biurowych czy handlowych w polskiej walucie jest rzadkie, mimo że chodzi o polski rynek. Główną walutą rozliczeniową jest euro. – W złotych ustalane są umowy z polskimi urzędami. Może to też dotyczyć mniejszych najemców. Częściej na takie rozwiązania decydują się lokalni inwestorzy – mówi Wojciech Gepner z Echa Investment. – Wszystkie umowy w nowych projektach Echa zawieramy w euro – dodaje. Podobnie jest w Globe Trade Centre. Mariusz Kozłowski, członek zarządu GTC, przyznaje, że z uwagi na silne wahania kursów walut pod koniec ubiegłego roku oraz spekulacje niektórych mediów, że euro może podrożeć nawet do 6 zł, najemcy zgłaszali się do spółki z prośbą o usztywnienie czynszów czy ustalenie stawek najmu w złotych. – Euro pozostaje naszą jedyną walutą rozliczeniową – wskazuje.

[srodtytul]W długim terminie Pol-Aqua przepłaci?[/srodtytul]

Czy zatem Pol-Aqua, która będzie płacić w złotych, należy do grupy szczęśliwców? Niekoniecznie. Czynsz w wysokości 75 zł odpowiada bowiem ponad 17 euro. Tymczasem specjaliści z rynku nieruchomości komercyjnych (m.in. firma DTZ) wskazują, że stawki najmu w najlepszych lokalizacjach poza centrum w niedługim czasie spadną do 14–16 euro.

Poza tym umowa z Polnordem została zawarta na 10 lat, a w powszechnym przekonaniu w kolejnych latach polska waluta będzie się znów umacniać i do strefy euro Polska wejdzie przy niższym kursie euro niż obecny. Płacąca w złotych Pol-Aqua na tym jednak nie skorzysta, gdyż w przeliczeniu na euro będzie płacić więcej.

[srodtytul]Prezes: umowę można znów zmienić[/srodtytul]

– Podpisana umowa i aneks mają wciąż charakter umowy przedwstępnej. Jeśli nastąpią istotne zmiany cen rynkowych, przed podpisaniem ostatecznej umowy z pewnością siądziemy do negocjacji. Nie możemy działać przecież na niekorzyść firmy – komentuje Piotr Chełkowski, prezes Pol-Aquy. – Nie mamy pewności, jak za dwa lata będzie kształtować się rynek nieruchomości. Obecnie ta umowa jest dla nas korzystna – przekonuje szef piaseczyńskiej firmy.

Zdaniem Chełkowskiego, przeprowadzka Pol-Aquy do biurowca w Wilanowie przyniesie spółce, która zatrudnia ponad 1,6 tys. osób (a cała grupa liczy ponad 3 tys. pracowników), wymierne oszczędności dzięki skupieniu całego zaplecza administracyjnego w jednym miejscu (obecnie biura Pol-Aquy w rejonie Warszawy znajdują się w trzech lokalizacjach, w m.in. w ścisłym centrum stolicy).

[srodtytul]Pol-Aqua wybuduje „swój” biurowiec?[/srodtytul]

Niewykluczone ponadto, że to Pol-Aqua zostanie wykonawcą biurowca, który będzie później wynajmować od Polnordu. Przypomnijmy, że jeszcze jesienią 2007 r. spółki zawarły porozumienie o współpracy. Zakładało ono, że Pol-Aqua będzie startować w każdym organizowanym przez Polnord przetargu, dotyczącym inwestycji w Wilanowie, a deweloper wybierze ofertę piaseczyńskiej spółki, jeśli nie będzie wyższa od średniej ceny zaproponowanej przez wszystkich pozostałych oferentów.

– Ówczesna hossa na rynku nieruchomości sprawiła, że mieliśmy do czynienia z rynkiem wykonawcy – to firmy budowlane dyktowały ceny. Dziś sytuacja jest zgoła odmienna. Konkurencja wśród wykonawców znacznie wzrosła i liczymy na uzyskanie atrakcyjnej ceny za wykonawstwo – mówi wiceprezes Polnordu. Nie zdradza, na jakie kwoty opiewają złożone oferty.