Po sześciu miesiącach Energoaparatura ma 1 mln zysku netto w porównaniu z 0,8 mln straty przed rokiem. W II kwartale spółka miała 13,8 mln zł przychodów i 0,6 mln zł zysku netto.
Biorąc pod uwagę, że II półrocze w wykonaniu Energoaparatury ze względu na sezonowość biznesu z reguły jest znacznie lepsze, wszystko wskazuje na to, że spółce uda się poprawić ubiegłoroczne rezultaty – 47 mln zł obrotów i wynik netto przekraczający 1,3 mln. Zarząd giełdowej spółki uważa, że jest to bardzo prawdopodobne.
– Zakładamy, że tegoroczne wyniki będą lepsze od tych z 2008 r. – zapowiadał pod koniec lipca Tomasz Michalik, prezes Energoaparatury. Zarząd katowickiej spółki ma nadzieję, że w całym roku rentowność netto przekroczy poziom 5 proc. (w całym 2008 r. było to 2,9 proc.). Energoaparatura jest na dobrej drodze, by zrealizować ten cel – w I półroczu rentowność netto wyniosła ponad 4 proc., a w II kwartale – 4,3 proc.