[[email protected]][email protected][/mail]
Grupa Kęty wypracowała w czwartym kwartale ubiegłego roku 336,3 mln zł przychodów i 18,6 mln zł zysku netto. W stosunku do tego samego okresu 2009 r. rezultaty wzrosły o odpowiednio: 15 proc. i 26?proc. Największe wpływy uzyskano ze sprzedaży aluminiowych wyrobów wyciskanych (131,4 mln zł).
– W kraju ich sprzedaż ilościowa wzrosła o 20 proc. Największy przyrost zanotowaliśmy w branży transportowej, motoryzacyjnej i elektrotechnicznej – mówi Dariusz Mańko, prezes Kęt. Jeszcze większa zwyżka miała miejsce w eksporcie. Za 35-proc. wzrost odpowiadają głównie rynek niemiecki, brytyjski i włoski. Sprzedano też o 1/5 więcej systemów aluminiowych, drugiej pod względem wielkości grupy produktów Kęt. Spadek sprzedaży firma zanotowała jedynie w zakresie usług i akcesoriów budowlanych. Ich udział w łącznych przychodach jest jednak mały.
[srodtytul]4 zł na akcję[/srodtytul]
Po czterech kwartałach 2010?r. Kęty osiągnęły ponad 1,2 mld zł skonsolidowanych przychodów (wzrost o 9 proc.) i 90,4 mln zł zysku netto (+ 28 proc.). Tradycyjnie już część zarobku trafi do akcjonariuszy. – Chcemy wypłacić po 4 zł dywidendy na akcję, czyli tyle samo co w ubiegłym roku – deklaruje Mańko. Dodaje, że podobną kwotę zapewne zainkasują akcjonariusze w przyszłym roku. Dopiero dywidenda z zysku za 2012 r. może być istotnie wyższa, co będzie efektem dużego wzrostu zysku netto w związku z mniejszymi nakładami inwestycyjnymi i mniejszymi obciążeniami kredytowymi. Mańko informuje, że w 2015 r. może nawet wzrosnąć do 6–7 zł na akcje.