Tegoroczny giełdowy debiutant rusza w Polskę. Kierowana przez Piotra Stefaniaka spółka, do tej pory inwestująca głównie w Trójmieście i okolicach, chce wejść na rynek Warszawy.
– Szukamy nieruchomości w Warszawie pod inwestycje mieszkaniowe. Interesują nas działki możliwie blisko centrum, pozwalające na wybudowanie około 250 mieszkań – mówi prezes. Dodaje, że w grę wchodzi zarówno zakup działki z pozwoleniem na budowę, na której można by niemal od zaraz ruszyć z budową mieszkań, jak również nieruchomości, dla której dopiero trzeba będzie pozyskać zezwolenia niezbędne do rozpoczęcia inwestycji.
[srodtytul]Na zakupy z pieniędzmi pozyskanymi od inwestorów[/srodtytul]
Prezes Inpro podkreśla, że ambicje Inpro nie ograniczają się do Warszawy. – Jesteśmy też zainteresowani wejściem na rynek poznański – mówi Stefaniak. Dodaje, że spółka na bieżąco monitoruje też rynek trójmiejski pod kątem ciekawych nieruchomości. Wchodząc na giełdę, Inpro zapowiadało, że w przypadku pozyskania ze sprzedaży akcji 100 mln zł, około połowy przeznaczy na zakupy gruntów. Ostatecznie spółce udało się zebrać z rynku 66 mln zł. Stefaniak zaznacza, że zakupy spółka finansować będzie nie tylko z pieniędzy pozyskanych z giełdy, ale również ze środków własnych czy kredytów.
Do zakupów gruntów pod nowe inwestycje mieszkaniowe trójmiejskiego dewelopera zachęca rosnąca sprzedaż. Od początku roku spółka znalazła nabywców na 111 mieszkań, wobec około 300 lokali sprzedanych w 2010 r. Stefaniak ocenia, że w całym roku spółka może sprzedać 400 mieszkań.