Giełdowa spółka prowadzi obecnie negocjacje z dwoma przedsiębiorstwami o rocznych obrotach 5–10 mln reali brazylijskich (około 8,6–17,2 mln zł).
– Na początku lipca czeka nas wizyta w obu fabrykach. Wtedy też podejmiemy ostateczną decyzję, którą z tych firm dołączymy do naszej grupy. To bardzo podobne do siebie spółki: jedna wykazuje co prawda wyższe roczne obroty, ale druga ma większą powierzchnię produkcyjną – wyjaśnia Andrzej Zawistowski, wiceprezes Seco/Warwick.
Akwizycja wpisuje się w strategię spółki, która chce mieć oddziały we wszystkich znaczących regionach świata. – Brazylia to największy rynek Ameryki Południowej, który wciąż dynamicznie się rozwija. Dlatego żeby zaistnieć w tym regionie, zdecydowaliśmy się na przejęcie firmy właśnie z rynku brazylijskiego – dodaje Zawistowski.
Spółka chce sfinansować zakupy przede wszystkim ze środków własnych, ale nie wyklucza, że sięgnie także po kredyt. – Wszystko zależy od tego, jakie pieniądze będziemy musieli wyłożyć. Staramy się rozłożyć wydatki przeznaczone na udziały i rozwój brazylijskiej spółki na trzy lata – zaznacza Zawistowski.
Obecnie w grupie znajduje się osiem firm, z których wiodąca jest Seco/Warwick z siedzibą w Świebodzinie. Spółki mają siedziby w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Rosji, Indiach i Chinach. Wszystkie działają w branży urządzeń do obróbki cieplnej metali, m.in. dla przemysłu motoryzacyjnego, lotniczego i maszynowego.