Niższy zysk Unibepu w drugim kwartale, ale rok będzie lepszy

Sprzedaż budowlanej grupy w 2011 r. przekroczy 800 mln zł. Co najmniej 200 mln zł będzie pochodziło ze Wschodu

Unibep prawdopodobnie w przyszłym tygodniu podpisze wartą ponad 50 mln zł umowę na budowę osiedla mieszkaniowego w Warszawie – wynika z wypowiedzi Jana Mikołuszki, prezesa spółki.

– Nasz aktualny portfel zleceń gwarantuje nam wypracowanie w tym roku ponad 800?mln zł przychodów ze sprzedaży (wobec 657,9 mln zł w 2010 r. – red.), a na przyszły rok daje nam już ponad 700 mln zł obrotów – mówi szef budowlanej firmy. Zdaniem Mikołuszki wyższy niż przed rokiem będzie także zarobek netto grupy. Nie uda jej się jednak utrzymać ubiegłorocznej rentowności.

[srodtytul]Zyski w IV kwartale[/srodtytul]

Jak dla firmy zakończył się II kwartał? – Nasz wynik w 2011 r. będzie „zgrupowany” w IV kwartale, w którym pokażemy najwyższe zyski. W II kwartale zanotowaliśmy spory wzrost sprzedaży w porównaniu z tym samym okresem 2010 r. Zysk będzie jednak niższy – przyznaje Mikołuszko. – Jestem jednak w 100 proc. przekonany, że w całym roku wynik netto będzie wyższy niż w 2010 r. – zapewnia. W II kwartale 2010 r. grupa miała 4,8 mln zł zarobku netto i 160,7 mln zł obrotów.

[srodtytul]Wnukowo ubezpieczone[/srodtytul]

W czwartek Unibep poinformował o tym, że komitet Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych postanowił ubezpieczyć umowę kredytową na finansowanie budowy hotelu Wnukowo w Moskwie. Umowa kredytowa została zawarta przez ZAO Vnukovskie Oteli z konsorcjum banków. Jednym z warunków uzależniających wypłatę środków z kredytu było objęcie go ubezpieczeniem KUKE. Unibep będzie generalnym wykonawcą inwestycji, której szacunkowa wartość to 92,3 mln euro, czyli około 371,8 mln zł brutto (wartość netto to około 78,2 mln euro). Z wypowiedzi Mikołuszki wynika, że z tytułu realizacji kontraktu giełdowa grupa wykaże ponad 60 mln euro przychodów.

W Rosji Unibep negocjuje ponadto wartą ponad 100 mln euro umowę z segmentu budownictwa przemysłowego. Mikołuszko podkreśla, że rynek rosyjski robi się coraz ważniejszy dla grupy, dlatego wzmacnia?ona tam swoje zaplecze kadrowe.

– Optymistycznie zakładam, że w tym roku możemy mieć ponad 200 mln zł przychodów z działalności na Wschodzie (spółka działa też np. na Białorusi – red.) – mówi Mikołuszko. Dla porównania w 2010 r. grupa miała 72,1 mln zł sprzedaży eksportowej (łączna kwota przypadająca na eksport na Wschód i do Norwegii).

[[email protected]][email protected][/mail]