Wierzę w duży sukces grupy kapitałowej w perspektywie 3 – 5 lat

Rozmowa z Michałem Sołowowem, strategicznym akcjonariuszem Rovese

Aktualizacja: 19.02.2017 06:35 Publikacja: 18.06.2012 06:46

fot. Dariusz Golik

fot. Dariusz Golik

Foto: Archiwum

Dlaczego zdecydował się pan sprzedać Rovese swoje spółki posiadające fabryki płytek ceramicznych i ceramiki sanitarnej, sieci dystrybucyjne i posiadane znaki towarowe?

Inwestowałem w tym obszarze od 2008 roku bezpośrednio, ponieważ Rovese ze względu na warunki finansowań nie miało takiej możliwości. Niezależnie od tego był to czas kryzysu i ryzyko inwestycyjne było stosunkowo wysokie. Dziś po zmianie zarządu postanowiliśmy tę sytuacje uporządkować i skonsolidować te podmioty w ramach Rovese. Dalsze równoległe rozwijanie przeze mnie dwóch grup działających w tej samej branży nie ma sensu.

Co może zyskać Rovese, przejmując te aktywa?

Dla rozwoju Rovese kluczowe znaczenie mają rynki wschodnie. Rynek rosyjski jest bardzo perspektywiczny i jednocześnie charakteryzuje się dużymi barierami wejścia. Droga logistyka, cła i utrudnienia importu, zarówno formalne, jak i nieformalne, powodują, że szanse w tej branży mają firmy obecne tam z produkcją. Rovese ma limitowane moce produkcyjne w Rosji, jest to tylko Lira (marka produkowanych wyrobów – red.) ze zdolnościami około 8 mln mkw. płytek. Rovese po tej transakcji będzie mogło dodatkowo produkować 2 mln sztuk ceramiki i około 9 mln mkw. płytek – to radykalnie zmienia pozycję. Niezależnie od tego, te firmy już dziś są powiązane umownie i stanowią prawie jeden organizm.

To tyle o Wschodzie. Jeśli chodzi o Zachód, to Rovese przejmuje dwie marki z wieloletnią tradycją – Meissen (Niemcy) i Pilkington (Wielka Brytania), dwie profesjonalne organizacje dystrybucyjne oraz nieduże moce produkcyjne płytek (3 mln mkw. w Niemczech), ale z ciekawą technologią Hydrotec – Green Tiles. I znowu te firmy się już przenikają – np. Rovese używa marki Meissen, a MK (niemiecka spółka Meissen Keramik – red.) jest wyłącznym dystrybutorem Rovese na rynku niemieckim, Beneluksu, Austrii i Szwajcarii. Te wszystkie umowy były ogłaszane w raportach i mają charakter rynkowy.

W jaki sposób zostały wycenione sprzedawane przez pana spółki?

Kupujący wyceniał je metodą dochodową i odtworzeniową. Następnie w drodze negocjacji doszliśmy do konsensusu.

Analitycy zastanawiają się, czy wycena sprzedawanych przez pana aktywów – 524 mln zł – jest adekwatna do ich faktycznej wartości. A inwestorzy pozbywają się akcji Rovese.

Moim zdaniem jest to atrakcyjna wycena dla kupującego, czyli Rovese. Podmioty rosyjskie są łatwe do sprzedania i znam zainteresowanych. Wartość dla innych inwestorów to nie tylko aktywa, ale możliwość zdjęcia z rynku agresywnego konkurenta. Rovese nie ma zorganizowanej dystrybucji na Zachodzie i bardzo jej potrzebuje, a MK i Pilkington idealnie do strategii grupy pasują – po to były kupowane i budowane. O tym, czy akceptują tę transakcję, akcjonariusze zdecydują na najbliższym walnym zgromadzeniu.

Czy weźmie pan udział w emisji Rovese i kupi co najmniej taką pulę akcji, jaka będzie wynikać z posiadanych praw poboru?

Oczywiście, wierzę w przyszłość Rovese.

Dlaczego po informacjach dotyczących planowanego przejęcia rynek tak mocno przecenił akcje Rovese?

Część inwestorów nie chce brać udziału w emisji z prawem poboru, więc sprzedaje akcje, z drugiej strony jest ktoś, kto je kupuje. To jest normalna sytuacja rynkowa. Czas pokaże, kto miał rację – czy ci, co kupowali, czy ci, co sprzedawali.

Dużo będzie zależało od ceny emisyjnej. Na jakim poziomie zostanie ustalona?

Ustali ją walne zgromadzenie akcjonariuszy, ale aby emisja znalazła nabywców, cena emisyjna musi być z pewnym dyskontem w stosunku do bieżących notowań, jakiekolwiek by one były.

Część analityków i inwestorów negatywnie ocenia politykę informacyjną Rovese. Postulują oni o podanie szczegółowych informacji na temat przejmowanych firm, m.in. ich wyników i wycen. Czy rynek otrzyma te dane, a spółka zmieni politykę informacyjną?

Firma prowadzi stabilną i niezmienną politykę informacyjną od ponad 10 lat. Nie widzę powodu, by ją zmieniać. Wypełniamy sumiennie obowiązki informacyjne i tak dalej zamierzamy postępować. Co do szczegółowych informacji, to nie ma takich praktyk biznesowych na rynku, by publicznie omawiać szczegóły transakcji, i w tym przypadku to również nie nastąpi.

Niedawno dokupił pan na giełdzie akcje Rovese. Czy nadal zamierza pan zwiększać udział w tej spółce? Do jakiego poziomu?

Wszystko zależy oczywiście od wyceny. Podkreślam natomiast, że restrukturyzacja Rovese, a przez taki proces aktualnie przechodzimy, nie jest łatwa. Zmiana modelu biznesowego z produkcyjnego na zorientowany na klienta produkt i rynek jest trafnym wyborem. Stopień skomplikowania biznesu jest bardzo duży, rzadko spotykany w Polsce – 24 rynki, na których Rovese jest obecne, około 9,5 tysiąca pojedynczych wyrobów, pięć krajów z produkcją, dziesięć lokalizacji produkcyjnych. Rovese ma dobry nowy zarząd, jest doskonale zlokalizowane (szczególnie po przejęciu aktywów w Rosji) i ma coraz lepszy portfel produktów, dlatego wierzę w duży sukces tej firmy w perspektywie trzech do pięciu lat.

Czy kontroluje pan jeszcze jakieś majątek w segmencie płytek ceramicznych i ceramiki sanitarnej, poza sprzedawanymi obecnie aktywami?

To wszystko, co miałem w tej branży.

Na rynku pojawiły się spekulacje, że rozważa pan przejęcie Azotów Tarnów. Czy pan lub którakolwiek z kontrolowanych przez pana grup bierze pod uwagę taką akwizycję?

Teraz skupmy się na Rovese.

Zakupy za pół miliarda złotych

Rovese, jedna z największych w Europie grup produkujących płytki ceramiczne i ceramikę sanitarną, podpisała kilka dni temu przedwstępną umowę zakupu pięciu podmiotów. Chodzi o nabycie angielskiej firmy Pilkingtons Manufacturing za 6 mln zł, niemieckiej Meissen Keramik za 87 mln zł, rosyjskich Syzranska Keramika i Pilkingtons East za łączną kwotę 284 mln zł oraz rosyjskiego Opoczno Rus za 147 mln zł. Sprzedającym jest Michał Sołowow, który posiada też 53,14 proc. udziałów w giełdowej spółce. Rovese chce sfinansować przejęcia poprzez emisję od 405,7 do 811,4 mln walorów serii I. Będą one stanowić od 60 do 75 proc. w podwyższonym kapitale. Decyzję o emisji podejmie NWZA zwołane na 20 lipca. Do przyjęcia uchwały potrzebne są trzy czwarte obecnych głosów, a to oznacza, że oprócz Sołowowa zgodę będzie musiał wyrazić jeden z dwóch funduszy posiadających ponad 5 proc. udziałów. ING OFE, który ma 13,67 proc. akcji Rovese i Aviva OFE dysponująca pakietem 9,57 proc. walorów, nie podjęły jeszcze decyzji w tej sprawie. W I kw. grupa Rovese zanotowała porównywalne przychody, jak w tym samym okresie 2011 r., czyli na poziomie 365,9 mln zł. Mimo to jej strata netto wzrosła z 6,2 mln zł do ponad 28 mln zł.

Kurs Rovese ostro w dół

Czwartkowa i piątkowa sesja były dla Rovese okresem ostrych spadków. W czwartek kurs spadł o 41,8 proc., do 1,98 zł. Przez niemal całą piątkową sesję notowania znajdowały się poniżej tej wartości, by na koniec sesji osiągnąć 1,65 zł (spadek o 16,7 proc.). Inwestorzy wyraźnie źle oceniają zarówno plany sprzedania Rovese przez Michała Sołowowa udziałów w pięciu firmach o wartości 524 mln zł oraz wielkiej emisji akcji, które będą stanowić 60 – 75 proc. w podwyższonym kapitale spółki, jak i brak szczegółowych informacji o tych planach. Właśnie z powodu braku możliwości oszacowania wpływu akwizycji zagranicznych firm na wycenę Rovese analitycy DI BRE Banku zawiesili wydawanie rekomendacji dla spółki.

W ocenie analityków DI BRE powodzenie emisji nowych akcji oznacza przeniesienie części ryzyka, jakie dotychczas ponosił Michał Sołowow na rynkach zagranicznych, na pozostałych akcjonariuszy. Jeśli natomiast inwestorzy nie zdecydują się na wzięcie udziału w ofercie, muszą się liczyć ze znaczącym rozwodnieniem własnych udziałów na rzecz głównego akcjonariusza. Analitycy oczekują negatywnej reakcji rynku na zaproponowaną strukturę oferty i chęć odkupienia aktywów.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją