We wtorek po południu kurs Alterco rośnie o 62,4 proc., do 2,89 proc., a przejściowo akcje drożały nawet o 68 proc. (do 2,99 zł). To najwyższe poziomy od końca sierpnia, gdy za akcję spółki płacono 2,55 zł. Później na rynek trafił jednak szereg negatywnych informacji. 25 września zarząd spółki poinformował o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości układowej spółki. Jako główne przyczyny problemów z regulowaniem bieżących zobowiązań wskazał m. in. załamanie się rynku obrotu nieruchomościami w Polsce, co uniemożliwiło spółce realizację zakładanych transakcji (między listopadem 2011 r. a czerwcem 2012 r. firma chciała sprzedać pięć nieruchomości za ponad 100 mln zł), załamanie się rynku finansowania sektora nieruchomości oraz kumulujące się koszty finansowe związane z pozyskanymi nieruchomościami, których nie udało się sprzedać w zakładanym terminie. W związku ze złożeniem wniosku o upadłość kolejni obligatariusze żądają od spółki przedterminowego wykupienia wyemitowanych przez nią papierów dłużnych.
Jedyną pozytywną w ostatnich dniach informacją była wiadomość, że sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątku spółki poprzez uchylenie egzekucji z jej rachunków bankowych i rachunku inwestycyjnego. Sąd uznał, że istnieje możliwość zawarcia układu z wierzycielami, dlatego opowiedział się za uchyleniem egzekucji z rachunków, by umożliwić Alterco prowadzenie działalności gospodarczej. Komunikat w tej sprawie giełdowa firma opublikowała 9 października.
Od minimum zanotowanego 4 października, gdy akcje wyceniono na 0,72 zł, kurs Alterco wzrósł już czterokrotnie. Tylko od początku tygodnia zwyżkuje o ponad 78 proc.